1/72 White M3A1 Scout Car
(USA, USSR)
AGB – 72010
Właściwie z niemałym zdumieniem skonstatowałem, że M3 White’a to w siedemdwójce zrobiło tylko ESCI. Potem model ten był pakowany na sto sposobów, w tym przez Hasegawę, i co oczywiste – Italeri. Ale od blisko pół wieku jest to model najlepszy, bo jedyny. To znaczy, jak na swój wiek to nawet bardzo zaawansowany (jak wiele miniatur z ESCI) i nawet spakowany przez Italkę dekadę temu bronił się. Sęk w tym, że Włosi od dawna nie wznawiali tego zestawu i zwyczajnie nie ma go w sprzedaży…
…I tutaj, na – nomen omen – białym koniu wjeżdża AGB. Czy też AccsGB. Bo funkcjonuje pod różnymi szyldami, a strony internetowej czy choćby fanpage’a na fejsie, gdzie wątpliwość mogłaby być rozwiana, nie ma. No w każdym razie na rynku pojawił się nowy model M3A1
Jeśli nie słyszeliście o tej marce, a przy okazji dziwi was, że na pudełku jest numer wskazujący na to, że to już dziesiąta pozycja katalogowa, to nie musicie wpadać w paranoję. Po pierwsze, jak wspomniałem, AGB sumiennie ukrywa swoje istnienie w internetach, a po drugie, pod wcześniejszymi numerami kryją się nie modele do sklejania, a zestawy blaszek fototrawionych. Siedemdwójkowych, głównie do miniatur z S-model lub ACE. I pewnie ten brak doświadczenia w konfekcjonowaniu modeli plastikowych stoi za dość nonszalanckim podejściem do pudełka. O ile pod względem estetycznym jest schludnie, to walory praktyczne są kontrowersyjne – opakowanie jest wiotkie; z cienkiego kartonu zrobione jest tak wieczko, jak i spód (zupełnie jak w zestawach NorthStara)
Na szczęście wewnątrz nie ma tłoku i dodatek niewielkiej ilości folii bąbelkowej dość dobrze chroni zawartość
Owa zawartość to instrukcja montażu
..która w sposób czytelny prowadzi po kolejnych etapach budowy modelu
..i nieco mniej przejrzyście, bo w formie czarnobiałych profili, prezentuje malowania oraz rozmieszczanie kalkomanii
..i tych kalkomanii jest wbrew pozorom całkiem niemało
Druk na akceptowalnym poziomie – przypomina mi starsze zestawy Begemota – czyli ogólnie białe znaki i symbole są niezłe, ale drobniejsze kolorki już nie oszałamiają. Ale też i nie odstręczają
W komplecie mamy również niewielką blaszkę fototrawioną
Mamy więc do czynienia z prawdziwym rozpasaniem – całe dwa kółka, które jak nietrudno się domyślić, w modelu mają ozdobić kółka
..i tym samym dochodzimy do plastiku z zestawu. Wszystkie części modelu umieszczone zostały w dwóch ramkach z szarego polistyrenu i jednej niewielkiej – przeźroczystej
W tej ostatniej, prócz kloszy reflektorów (moim zdaniem odrobinę nazbyt wypukłych), znajdziemy sprytnie odlane w jednym kawałku oszklenie wraz z ramą oraz znajdującą się poniżej, we wnętrzu pojazdu, tablicą przyrządów. Szybki są cienkie i klarowne. Natomiast bardzo szkoda, że w kalkomanii zabrakło cyferblatów wskaźników umieszczonych w tablicy
W ten sam sposób skonstruowana jest przednia płyta w wariancie z zamkniętą pancerną osłoną
..na pierwszy rzut oka dziwi jedynie, że otwory wizjerów nie mają odpowiednich prześwitów. Choć może dziwi mniej, gdy spojrzy się od wewnątrz – otwory takie dziwnie wyglądałyby w powierzchni szyby
Skoro w tym rejonie jesteśmy, to warto również podkreślić, że pancerna osłona ma wizualnie pocienione krawędzie i wygląda to naprawdę delikatnie
Delikatne, ale jednak wyraźne są również detale na powierzchni nadwozia – śruby, zawiasy. Pewnym rozczarowaniem mogą być nieoddzielone uchylne płyty pancerne w drzwiach, ale łatwiej je w razie czego odciąć, niż sklejać z dwóch kawałków
Dziwić może konstrukcja maski, gdzie płyta nadsilnikowa odlana została w jednym kawałku z frontem, z uchylonymi żaluzjami. Choć to oczywiście ułatwia wzajemne spozycjonowanie tych elementów
Błotniki wyglądają dość lekko
..przy czym niestety podesty pozbawione są ryflowania
Takoż i podłoga we wnętrzu jest gładka (producent oferuje odpowiednie blaszki które niwelują tę ułomność)
Nie znaczy to jednak, że wnętrze jest ogólnie potraktowane po macoszemu. Wręcz przeciwnie. Co prawda o ile fotele – podobnie jak w oryginale – nie grzeszą finezją, to dość szczegółowo odtworzone są różne drobniejsze elementy. Nawet kierownica jest zupełnie delikatna
Nie zapomniano o prawidłowym odtworzeniu prowadnicy dla karabinów maszynowych
Mocowania karabinów oraz same karabiny zapowiadają konieczność drobnych waloryzacji i sporo obróbki skrawaniem. Ale nie znaczy to, że są toporne. Ot, ograniczenia technologii – nie każdy jest FlyHawkiem. Nie najgorzej prezentują się narzędzia saperskie
Na tym tle znacznie poniżej średniej prezentują się kanistry – co gorsza jakoś nie mogę namierzyć niczego na podmianę
Ograniczenia wtrysku dają o sobie znać również w temacie osłon reflektorów – ale tutaj ponownie wersja Profi i zawarta w niej blacha rozwiązuje problem. Mimo wszystko jednak, skoro małą blaszkę mamy i tutaj, to można było odżałować i dać te siatki fototrawione
Całkiem nieźle zrobione jest podwozie – co prawda w temacie silnika dostajemy jedynie makietę jego spodu, ale ogólnie większych uproszczeń nie ma
No i wreszcie koła – zaskakująco dobre
Ogólnie rzecz ujmując, mamy do czynienia z zupełnie udaną miniaturą. Szkoda jedynie, że producent nie jest demonem dystrybucji. No i że na rynku brak sensownej oferty waloryzacji do White’a – ale w sytuacji gdy dotychczas dostępny (i to też tak sobie ostatnio) był tylko jeden model tego pojazdu, dziwi to mniej. Niemniej jednak – szkoda.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
P.S.’ Uwadze polecam jednocześnie relację z budowy tego modelu, wzbogaconego blaszkami z AGB
Zestaw przekazany do recenzji przez AGB
Oby jedyną opcją zdobycia tego modelu nie pozostał import własny…
obawiam się, że może to być realna groźba
Ja, niestety, też. A koszty wysyłki do Polski raczej zniechęcają do zakupów.