1/20 PLAMAX Burney
(Shunya Yamashita Military Cuties)
Minimum Factory MF-02
Uwielbiam figurki, to wielka nieodwzajemniona miłość, pewnie bardziej z braku cierpliwości i staranności niż poziomu trudności…
No, ale ja nie o tym.
Figurki jak laleczki każdy się nimi bawił za dzieciaka, a teraz może poudawać ze chodzi o modelarstwo a nie o przebieranie małych dziewczynek i urządzanie popołudnia z herbatką, na która wpada do Barbie Ken i…
No, ale ja nie o tym.
Dobra. Figurka o nazwie BURNEY to nie tylko laleczka, ale laleczka w mundurze, czyli jakiś milion do fantastyczności. W mundurze dodajmy słusznym brytolskim, to oczywiście nie przypadek, bo to nie żaden żołnierz ani mokra fantazja militarystów z kraju kwitnącej wiśni, to nawet nie jest postać z mangi czy anime ale figurka na podstawie ilustracji Shunya Yamashita. Zupełnie tak samo, jak opisana tutaj kiedyś Nene.
Po pierwsze pudełko.
Modelarze to kolekcjonerzy pudelek (wiadomo Tamyia robi najładniejsze pudelka Bf 109) a to pudełko z wysuwaną szufladą full color to coś, co każdy modelarz pudełkowy powinien mieć w kolekcji jako chlubę i ozdobę tejże.
Każda ramka pakowana osobno. Mini wypraski przygotowane tak żeby przypadkiem nie ciachnąć przy wycinani innej części czy to nóżki czy główki czy nie daj boże biustu.
Wszystko to odlane ostro i bez nadlewek, tak ze aż się prosi o szybkie złożenie i wspólną herbatkę z Barbie no i Kenem oczywiście.
Mini instrukcja tak prosta, że nawet ktoś, kto nie czyta, bo nie ufa instrukcji to sobie poradzi
Schemat malowania, czyli po japońsku MAKE UP sugeruje ostry color modulation w okolicach ud naszej bohaterki
Elementy zestawu są pokolorowane (a w zasadzie odlane z różnokolorowego plastiku) co sugeruje że nie musimy laleczki malować jeśli zależy nam na szybkiej zabawie, aczkolwiek poza Burney, poziom przygotowania wyprasek, dodane kalkomanie oczek aż proszą się o wyciągniecie pędzla zamoczenie w farbie i mazianie w te i z powrotem, w te i z powrotem po tych nóżkach, długich jak dyskusja o tym który meserszmit jest najlepszy
Karol Konwerski
Figurka – nie moja bajka, ale recenzja – bardzo zabawna, dzięki!
:-)))