1/35 Russian BMPT-72 TERMINATOR II
Uralvagonzavod BMPT-72 Fire Support Combat Vehicle 2013-Present
Tiger Model – Nr. 4611
Tiger Model nie funkcjonuje na rynku zbyt długo. Pierwsze miniatury tego producenta (czterokołowe VBL) przypominały nieco przeciętne produkty Italeri. TM nie zasypiał gruszek w popiele i z każdym kolejnym wypustem podnosił jakość. Do tego doszła wojna między chińskimi producentami, w której bronią jest nie tylko cena, ale i atrakcyjność zestawów. Jednym z jej owoców jest ten właśnie model.
Okraszone niebrzydkim obrazkiem pudełko jest słusznych rozmiarów i równie słusznej wagi.
Dlatego nie dziwi, że po otwarciu znajdujemy wewnątrz bogactwo żółtobeżowych wyprasek. Pudełko jest nimi wypełnione po brzegi.
Zacznijmy jednak od instrukcji. TM to kolejny producent z Chin, który na pierwszy rzut oka chce wyglądać jak Tamiya, nawiązując do wyrobów japońskiego hegemona nie tylko kolorem (i w gruncie rzeczy jakością) wyprasek, ale też wzornictwem schematu montażu dołączonego do modelu. Nie mam przekonania czy to potrzebne, ale marketingowcy z kitaju zapewne wiedzą, co robią. Plus jest taki, że instrukcja jest przejrzysta i czytelna.
Plansze barwne ze schematami malowania znajdziemy na osobnych arkuszach wydrukowanych na kredowym papierze. Kolory są opisane z użyciem farb AMMO i Tamiya.
No więc wypraski. Jak już wspomniałem – BOGACTWO! Mniejsze, większe, niektóre zdublowane (z powtarzalnymi detalami, czy tak oczywiste jak te z kołami i innymi elementami układu jezdnego czy uzbrojenia).
Bardzo ładnie oddany jest kształt pofalowanych gumowych fartuchów na bocznych panelach.
Kadłub złożony z dwóch połówek.
Elementy korpusu wieży zabezpieczono specjalnym blistrem.
Gąsienice zaprojektowane są tak, by po zmontowaniu swobodnie pracowały. Osobną kwestią jest jak długo, nim się połamią. Niemniej każde ogniwo składa się z trzech elementów (nie licząc złączek, o których za moment). Do wyboru są imitacje stalowych lub gumowych nakładek na gąsienice.
Wspomniane złączki odlane są z elastycznego tworzywa. Nie tak miękkiego jak powszechnie stosowane winylowe tulejki (obecne i w tym modelu), ale zdecydowanie nie tak twardego jak zwykły polistyren.
Aby ułatwić montaż gąsienic, producent załącza do modelu PODARUNEK, NIE NA SPRZEDAŻ!, a w istocie kilka detali składających się na praktyczne i całkiem przydatne narzędzie – szablon.
W komplecie jest też nieduża wypraska z elementami przeźroczystymi – peryskopami, szybkami namierników itd.
Wszelka drobnica spakowana jest w osobny worek strunowy.
W jego wnętrzu znajdziemy blaszkę fototrawioną…
…winylowe tulejki do montażu kół…
…kawałek plecionego drutu na linę holowniczą…
oraz spakowane w niewielki blister metalowe lufy. Bardzo ładne zresztą.
Oczywiście jest też kalkomania, przy czym jej zawartości raczej daleko do przepychu.
To teraz spojrzenie z bliska na wypraski. Niektóre detale są genialne, inne mogą odrobinę rozczarować niekonsekwencją w finezji. Są też takie jak ażurowe osłony, które zdecydowanie lepiej wyglądać będą zrobione z blachy, dając tym samym pole do popisu producentom dodatków. Ogólnie rzecz biorąc, na pierwszy rzut oka mamy tu niegłupi kompromis pomiędzy zdetalowaniem a wygodą w montażu.
A obok PODARUNKU, NIE NA SPRZEDAŻ! znajdziemy jeszcze jeden gadżet. Naklejki, którymi w bliżej nieokreślonym celu można sobie oznakować wypraski.