No to czas podsumować rok 2017. Rok niejednoznacznie produktywny, bo nie tylko plastikowe zabawki lepiłem. Bo tak na ilość szału nie ma, chyba że na sztuki policzyć setkę Blakich, których wreszcie pomalowałem. Trafiło się też dzieło życia, wiec i nad nim posiedziałem. no a prócz tego parę pierdół robi ilość niby, ale tylko posklejane. bo na stronę. ale właśnie – strona. w końcu postawiona porządnie i z jakimś planem. iIco by nie mówić ona pożarła mi sporo czasu. samo ponad 400 recenzji, galerii i relacji z budowy się nie naruchało. Nie liczę materiałów przygotowanych przez Arcturusa, MG, Yantoma, Proncionożca czy Panzera.. bo w sumie to niebawem pół tysiąca będzie
Zatem początek roku był kończeniem rozgrzebanych tematów z roku poprzedniego
Flogger w 1/32 z Trumpetera, nafaszerowany chyba wszystkim co do flogera na rynku jest
Wymalowałem też traktorzystkę i dokończyłem traktur, wraz z maleńką podstawką
..przy okazji laleczka trafiła do sprzedaży
Pierwszym rozgrzebanym w nowym roku był Claude w 1/48 z Wingsy kits . Taka ciekawostka – Claude to nie Klaudia, to imię męskie. Po prostu Claude
Potem przedpremierowo polepiłem Scammella z IBG. Taki sprytny manewr, ale mniejsza o to. Taki wyszedł i poszedł w kąt na dłużej. Bo mógł w zaistniałych okolicznościach
Na dłużej, bo musiałem zając się pomalowaniem legionu Blakich. Sto sztuk zaledwie
..ale żeby nie oszaleć wystrugałem w międzyczasie narzędzia do wypełnienia nimi koszyka w skamelu. Z tego też powstał komplet na sprzedaż
Do produkcji ostatecznie z kolei nie trafił traktorzysta. Zamówiony, nawet częściowo zapłacony, ale producent stwierdził, że z powodów zdrowotnych nie będzie odlewał żywic..
Z rzeczy niedokończonych, choć tu planowo i z rozmysłem był Karaś z IBG – budowa na stronę
na takich samych warunkach powstała pesiudemka z Arma Hobby
..oraz Turan czy inny Toldi, ponownie z IBG
..i wreszcie szewrolet
..a w międzyczasie pracowałem nad wspomnianym dziełem życia, czyli trzydwójkowym Hayate
Wymalowałem też Scammella, dorobiłem parę kolejnych drobiazgów, tak by mógł trafić na niewielką podstawkę
Skoro temat Blakich miałem w pewnym stopniu zamknięty, to mogłem podejść do tematu kolejnej postaci komiksowej. tak powstał Niedźwiedź z Osiedla Swoboda
..a potem rok jakoś tak szybko się skończył – zdążyłem jedynie Kamana polepić i pokolorować. Tu też trochę zeszło – typowy Kittyhawk..
no i parę publikacji. To chyba większość, ale na pewno nie wszystkie
KFS