32mm Rick Wreckless
Resin Master
Hasslefree Minis – HFMASTER A204
Jedną z zalet fejsbuka jest możliwość obserwowania warsztatów różnych twórców. Zatem wśród wielu innych, śledzę również poczynania rzeźbiarza lepiącego małe ludziki, które w większości uznaje za bardzo fajne. Stety-niestety, figurki te są później wydawane pod szyldem Hasslefree Minis. Fajnie, bo można je mieć, niefajnie, bo są tego krocie, a w tych krociach naprawdę niemało bardzo fajnych. Długo na rękach siedziałem, ale przy jakiejś urodzinowej promocji skusiłem się na parę sztuk. Zamówienie przyszło dość szybko, spakowane w zgrabne fasonowe pudełeczko ze sztywnego kartonu. Wewnątrz, w miejsce popularnej folii bąbelkowej, jako zabezpieczenie zawartości użyta została kolorowa bibuła (jednak nie firmowa, jak w modelach z Kingdom Death)
Pod bibułą, prócz zamówienia.. ŁAKOCIE!
No wiedzą, jak skraść serce klienta. Nawiasem mówiąc, nie wiem, czy to nie jakiś zwyczaj u manufaktur z Wysp, bo nie pierwszy raz spotykam się z załącznikiem pod postacią słodkiego drobiazgu czy aromatycznej herbaty. Wracając jednak do figurek – tu na pierwszy rzut oka jest już mniej cukierkowo, bo wszystkie spakowane są po prostu w strunowe woreczki, bez boxartów, w większości bez etykiet nawet
Wśród nich ta będąca przedmiotem niniejszego opisu – każdy z odlewów w osobnej strunówce, spakowane wraz z typową podstawką 28mm w jeden większy woreczek
Figurka składa się z dwóch części, w zestawie jednak są trzy elementy – dostajemy bowiem dwa warianty uzbrojenia
Odlewy w typowym kolorze, jakości wyśmienitej – bez wyraźnych szwów, nadlewek, bąbli. Prima sort. Prima sort jest również rzeźba. Choć miejscami przywodzi na myśl produkcje Scibor Monstrous Miniaturtes – nie wszystkie powierzchnie są dopieszczone; widać delikatne ślady pozostawione w masie przez narzędzia. Tu jednak wystarczy niewielka ingerencja drobnym papierem ściernym lub blokiem polerskim
Broń staranna, odlana razem z ramionami, gdyż w zależności od chwytu różnią się one ułożeniem
Jeżeli na coś można narzekać w tym ludziku, to przede wszystkim na niezbyt dobre dopasowanie ramion do tułowia – dziwi to o tyle, że na zdjęciach wzoru wszystko wyglądało perfekcyjnie – a tutaj obydwa zestawy rąk, bez względu które wybierzemy, wymagać będą uzupełnień masą modelarską. Tutaj do zdjęć skleiłem ludzika w całość za pomocą maskolu – głównie żeby pokazać pozę w pełnej krasie, bo co by nie mówić, dynamika i ekspresja tej figurki są na najwyższym poziomie
I jeszcze bardziej obrazowo o wielkości ludzika – w zasadzie perfekcyjnie trzyma nominalny rozmiar
Podsumowując – HF Minis na swoim profilu fejsowym serwują takie motto:
…i w gruncie rzeczy wszystko się zgadza. #takichludzinamtrzeba
#będęmalował
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to