1/48 SAAB J 21A3
Pilot Replicas – 48 A001
Na początek zwyczajowe przypomnienie, że relację z budowy znaleźć można w osobnym wpisie:
Malowanie
Ten etap prac zacząłem od natryśnięcia na ramę oszklenia farby w kolorze wnętrza (C12)
Następnie cały model pomalowałem srebrnym podkładem z farby Mr. Color C8
Extra dark seagray C333 użyłem do preszjdingu. Zaciemniłem linie podziału blach oraz naniosłem delikatne smugi na skrzydłach – zgodnie z kierunkiem lotu
Następnie wszystkie dolne powierzchnie przykryłem transparentną warstwą szarej farby Mr.Color C307
Mocno rozcieńczona Intermediate blue C72 podkreśliłem niektóre linie nitów oraz linie podziału blach. Ponowni dodałem też liczne smugi
W identyczny sposób użyłem bardzo jasno szarej C311. Tutaj prócz smug, na całej powierzchni zrobiłem bardzo delikatne meandry
Wszystkie wcześniejsze efekty stonowałem filtrem z koloru bazowego C307
Granice kolorów wytrasowałem wałeczkami plasteliny i zabrałem się za zielony kamuflaż. Kolor bazowy ‘zbudowałem’ nakładając na przemian meandry i smugi odcieni Olive drab – C12 i C304
Następnie szaroniebieską C337 rozjaśniłem detale – śruby, niektóre linie nitów czy krawędzie paneli
Na całość nałożyłem filtr z mocno rozcieńczonej zielonej farby Mr.Hobby H80 Khaki green
Aby podkreślić niektóre panele, cienie oraz domalować trochę smug na skrzydłach użyłem bardziej ciemniej farby Tamiya Olive Drab XF62
Ten etap prac zabezpieczyłem błyszczącym werniksem Mr.Color C46
Taśmą Tamiya zamaskowałem granice wnękę przedniego podwozia i pomalowałem ją Xtreme metal AK Aluminium
Schemat malowania, a w zasadzie oznaczeń, wymagał pokolorowania nosa i kołpaka na kolor niebieski. Nos zamaskowałem różnej szerokości taśmami maskującymi
Kolory takie jak czerwony, żółty, czy właśnie niebieski wymagają białego podkładu, by wyglądać dobrze. Dlatego zacząłem od naniesienia matowej białej farby
O ile się nie mylę, kolor powinien być identyczny jak ten z oznaczeń narodowych. Zupełnie przez przypadek idealnie pasowała mieszanka, którą swego czasu zrobiłem do malowania japońskich samolotów z grupy akrobacyjnej Blue Impulse
Farbę zaaplikowałem na nos i na kołpak
Kolejny, dość czasochłonny etap to nakładanie kalkomanii. Pilot Replicas wybrał najlepszego europejskiego producenta – Cartograph. W praktyce oznaczało to brak większych problemów z ułożeniem nawet na mocno nierównych powierzchniach
Kalkomanie, choć delikatne, mimo wszystko odcinały się od powierzchni. Dlatego model wymagał kolejnej warstwy satynowego werniksu. Na takiej powierzchni mogłem zrobić wash. Do dolnych, szaroniebieskich powierzchni użyłem emalii A.MIG 1602 PLW Deep grey
Substancję nałożyłem pędzlem na linie podziału oraz wokół detali, a gdy lekko wyschła, starłem jej nadmiar ręcznikiem papierowym
W ten sam sposób wyeksponowałem detale górnych powierzchni. Tu użyłem emalii AK045 Dark wash for brown
Po etapie łoszowania mogłem poprzyklejać osłony wnęk podwozia, które malowałem osobno
Dokończyłem też malowanie śmigła. Niebieską powierzchnię kołpaka zamaskowałem, aby pokryć jego fragment kolorem Olive drab. Malowanie łopat rozpocząłem od żółtych końcówek. Potem maskowanie, malowanie itd..
Na koniec pomalowałem detale – karabiny, wydechy, koła. Opony najpierw pokryłem czarnym matem. Rozcieńczona farba Vallejo Smoke nadała im ostatecznie odcień charakterystyczny dla gum z okresu WWII
Po wklejeniu kół, wszystko zabezpieczyłem matowym werniksem. Model był gotowy do ostatniego etapu prac
Weathering
Miniatura, którą robiłem miała być w zamierzeniu spracowanym samolotem, ale na pewno nie wrakiem. Dlatego musiałem zachować powściągliwość w śladach eksploatacji. Ich nanoszenie zacząłem od drobnych uszkodzeń farby. Namalowałem je farba Vallejo US uniform, cienkim pędzelkiem
Używając Vallejo Neutral Gray podobne uszkodzenia naniosłem na łopaty śmigła. Zarówno gąbką jak i pędzlem o cienkim i długim włosiu
Z pomocą szczotki drucianej zrobiłem uszkodzenia farby odsłaniające srebrny podkład
Do podobnych uszkodzeń na kadłubie i skrzydłach użyłem bardziej subtelnego narzędzia – dużej igły do szycia
Do aerografu wlałem emalię AK082 Engine grime i podkreśliłem niektóre krawędzie paneli, oraz namalowałem delikatne smugi na spodzie samolotu
Dark wash z MIG productions naniosłem aerografem wokół wybranych linii podziału i granic paneli
Do bardziej precyzyjnych zabrudzeń i wycieków użyłem dwóch emalii mieszanych w różnych proporcjach – AK083 Track wash i AK2019 Engine aircraft oil. Aplikowałem je cienkim pędzelkiem, na powierzchnie zwilżone White spiritem
Analogicznie zrobiłem z górnymi powierzchniami, z tym że do Engine oil dodawałem emalię MIG Dark wash
Do imitacji zabrudzeń użyłem lekko rozcieńczonej emalii AK4062 Light dust deposit. Najpierw natrysnąłem ją aerografem na powierzchnie, po których chodził pilot i obsługa
Następnie rolując patyczkiem higienicznym zwilżonym w white spirice rozprowadziłem i zdjąłem nadmiar płynu
Tę samą emalię nałożyłem na koła, jednak do rozprowadzenia użyłem zwilżonego pędzelka
Po wyschnięciu na wybranych powierzchniach miałem imitację resztek zaschniętego błota i kurzu
Imitację podobnych zabrudzeń na szczeblach drabinki zrobiłem za pomocą ‘szminki’ Tamiya Earth, aplikowanej za pomocą starego pędzla
Na koniec zabrałem się za okopcenia rur wydechowych. Najpierw namalowałem aerografem smugi rozcieńczoną emalią AK083 Track wash
Imitację sadzy namalowałem czarną Tamiyą XF-1. Do rozcieńczenia użyłem spirytusu technicznego, co daje głęboko matowy finisz
Model wymagał już tylko finalnego montażu śmigła oraz drabinki. Zdjęcia gotowego modelu znaleźć można w jego galerii
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Bardzo efektowne.
Proponuję jedna rzucić okiem na wygląd oryginału.
https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fplane-encyclopedia.com%2Fwp-content%2Fuploads%2F2016%2F08%2FUnknown-6.jpeg&imgrefurl=https%3A%2F%2Fplane-encyclopedia.com%2Fcold-war%2Fsaab-21-21r%2Fattachment%2Funknown-6%2F&tbnid=ILE9Cwv9w8LUhM&vet=12ahUKEwj10-O158P5AhXL-ioKHd2gCeMQMyg9egQIARB7..i&docid=TpLSgta3vkn17M&w=403&h=291&q=saab%20j21&client=ms-android-oppo-rvo3&ved=2ahUKEwj10-O158P5AhXL-ioKHd2gCeMQMyg9egQIARB7
To jednak wygląda ciut inaczej. Samoloty to nie czołgi, trzeba o nie dbać. Nawet stara latająca Wilga wygląda lepiej.
PS. Blue Angels to jednak amerykańska grupa akrobacyjna.
Tak, oczywiście chodziło nie o Blue Angels a o Blue Impulse, dziękuję za zwrócenie uwagi
Ok, spoko. Kawał dobrej roboty.
To, że nie jestem fanem pewnych rozwiązań, nie znaczy ich niedoceniania.
Pozdrawiam