Luftwaffe rudder pedals
Eduard PRINT
Z jednej strony, pedały orczyka są w większości niemieckich samolotów zupełnie schowane za tablicą przyrządów. Z drugiej jednak, to tak charakterystyczny detal (a jednocześnie, ze względu na konstrukcję, trudny do finezyjnego odtworzenia w formie wtryskowej), że znaleźć go można w bez mała każdym zestawie waloryzacyjnym. Dotychczas jednak wyłącznie w formie blaszek fototrawionych. Zazwyczaj łatwych w montażu, choć osobiście zamiast walczyć z równym wygięciem imitacji paska przytrzymującego stopę, zazwyczaj wolałem przyklejać w jego miejsce cienki polistyren, który sam układa się w ładny łuk. Dlatego właśnie, tym bardziej moją uwagę zwróciło, że Eduard wprowadził nowe, drukowane zamienniki niemieckich pedałów – dzięki zastosowaniu druku 3D – w zasadzie gotowe do montażu w modelu. Na chwile obecną, w dwóch najbardziej popularnych skalach, czyli 1/72 i 1/48. Bliższe spojrzenie zacznijmy od tych większych
1/48 Luftwaffe rudder pedals – PRINT
Eduard – 648778
Całość spakowana w sposób podobny, jak inne delikatne drukowane waloryzacje – w typową Brassinową kopertę z przeźroczystej folii, wewnątrz której znajdziemy ulotkę z informacjami o zawartości zestawu..
..oraz niewielkie, ale bardzo solidne pudełeczko, wewnątrz którego wklejone są wydruki
Każdy z sześciu elementów jest identyczny. Warto zwrócić uwagę, że o ile w formie fototrawionych blaszek otrzymywaliśmy wyłącznie płaską powierzchnie pedałów, wraz ze strzemieniem, to tutaj jest również cały podtrzymujący je mechanizm
Jakość druku nie budzi zastrzeżeń. Oczywiście, ze względów technologicznych (ale również praktycznych), strzemiona są nieco bardziej masywne, niźli byłyby zrobione z mosiężnej blaszki, albo polistyrenu, ale wciąż ich wygląd nie rzuca się w oczy. Tym bardziej, że jak wspominałem, to detale zazwyczaj niezbyt eksponowane w gotowej miniaturze
Zestaw w skali 1/72..
1/72 Luftwaffe rudder pedals – PRINT
Eduard – 672292
..jest bardzo podobny do swojego odpowiednika w skali 1/48 – znowu są to trzy komplety. Z zaznaczeniem jednak, że w zestawie są trzy pedały lewe i trzy prawe(!)
Różnica sprowadza się jednak do bez mała niezauważalnych szczegółów w mechanizmie kryjącym się z tyłu
Zatem tym bardziej wydaje się to pomijalne. No chyba, że będą zamontowane w modelu z obficie przeszklonym nosem szoferki, jak choćby w Ju-188 czy Ar-234. W przeciwnym razie, można ten niuans uznać za pomijalny. Same wydruki, ponieważ odpowiednio mniejsze..
..mają – siłą rzeczy i ograniczeń technologii, nieco mniej szczegółów na powierzchniach. Proporcjonalnie bardziej masywne są również strzemiona, ale moim zdaniem nadal nie na tyle, by w widoku od frontu (czyli na dobrą sprawę podstawowym dla tego detalu) zwracało to specjalną uwagę
Z czasem do puli do0łaczył także komplet w skali 1/32
1/32 Luftwaffe rudder pedals PRINT
Eduard – 632191
Podobnie jak w powyższych zestawach w drobniejszych skalach, w komplecie jest sześć sztuk
..co jednak intrygujące, tutaj już bez podziału na lewe i prawe
Zważywszy na to, że prócz podparcia dla stóp, mamy tu odtworzony cały mechanizm za nim się chowający, nowe drukowane zamienniki mogą ucieszyć wyznawców faktów w skali. Choć ci zapewne i tak zapewne nie docenią, moim zdaniem najważniejszego, ficzera tego zamiennika – czyli gotowego strzemienia. A ono właśnie sprawia, że jest to zestaw ze wszech miar wart rozwagi przez modelarzy hołubiących swoje lenistwo. Czyli – na przykład dla mnie – super sprawa!
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestawy przekazane do recenzji przez firmę Eduard
A od kiedy luftwaffe miała znormalizowane pedały? Proponuję użyć wujka Google i obejrzeć. LUFTWAFFE RUDDER PEDALS – tyle wystarczy. Każda wytwórnia inne, a często inne w różnych modelach danej wytwórni. I tyle.
A w którym miejscu jest napisane coś o ‘normalizacji’?
Tytuł i nazwa zestawów? Eduard wciska kit i wieelu to łyka.
..i robi to od dekad. Co więcej, nie jest w tym osamotniony, bo nie inaczej postępuje wielu innych producentów podobnych akcesoriów. Natomiast w nazwie zestawu nadal nie ma nic o standaryzacji.
LUFTWAFFE RUDDER PEDALS-
To standaryzacja.
Messerschmitt rudder PEDALS- to temat wytwórni.
Widać różnicę? Jak nie widzisz, to już nic nie poradzę.
Wskazywanie, że to pedały do samolotów Messerszmita byłoby równie ogólne, a przy okazji wprowadzające w błąd – bo nie we wszystkich, i nie tylko w nich. Tymczasem przyjęta nazwa jest jak najbardziej adekwatna. A przy tym powszechnie przyjęta w branży waloryzacji do plastikowych zabawek
LUFTWAFFE – wskazuje, że we wszystkich samolotach tych sił , to chyba o wiele szersze i jeszcze bardziej wprowadzające w błąd. Np. Arado 234 też był samolotem Luftwaffe, a nie miał hamulców. To tak na przykład. Ja kończę, to bicie piany. Za dużo było wariantów orczyków. Ładne to jest, tyle, że wystarczy dać wykaz zastosowań i było by ok. Ba, otworzyło by drogę do następnych zestawów..
Nie, “Luftwaffe” wskazuje, ze były stosowane w samolotach Luftwaffe (zresztą nie tylko). Bo były. Pozostałe twoje dywagacje to nic więcej, jak tylko nadinterpretacja i szukanie problemu tam, gdzie go nie ma.
Twój portal, twoje rację.
Możesz nawet uznawać Iron mena za model. Ale na recenzję Fiata “Mazura” wypuszczonego w tej samej formie stać Cię nie było. Czy dlatego, że wymagało by to wiedzy? Czy , że Polski?
Rób dalej swoje, lepiej tak niż wcale. Szacun. Straciłeś oponenta 🙂
A co to jest Fiat Mazur?