1/48 Breda 65A-80
Aviazione Legionaria
Special Hobby – SH48226
Entuzjastów makaronu ucieszy zapewne wznowienie tego modelu – od dłuższego czasu dostępnego głównie na rynku wtórnym. A i tym razem wiele wskazuje na to, że nie pobędzie on zbyt długo w ofercie, bo na opakowaniu wyraźnie zaznaczono, że to edycja limitowana (co nie do końca wiem jak szacować, przy ograniczonych z definicji nakładach modeli.. niskonakładowych)
Przy okazji można odnotować, że umieszczone na okładce profile przedstawiają jedyne dostępne w zestawie warianty malowania – a ściślej – oznakowania
Nie będzie zatem zaskoczeniem, że arkusz kalkomanii nie jest wybujały – ani pod względem wielkości, ani, również, zawartości
Sam model zaś, powstały na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku to typowy przedstawiciel ‘starej szkoły szortranowej’. Tej, w której zestawy co prawda wymagały od współmodelarzy większego doświadczenia i umiejętności, ale jednocześnie oferowały daleko posuniętą szczegółowość opracowania, osiąganą dzięki kompilacji różnych materiałow i technologii – od plastiku, poprzez żywice, po blaszki fototrawione. I taka właśnie jest Breda Ba.65 ze Special Hobby
Mamy tutaj zatem cztery ramki z elementami plastikowymi
Całkiem sporo żywic
..i wreszcie okazałą fototrawioną płytkę
Należy przy tym podkreślić, że częsci żywiczne i fototrawione nie są waloryzacjami (jakie trafiają do różnych zestawów klasy Profipack, czy Hi-tech), a integralnymi podzespołami modelu, bez których byłby on niekompletny. Tak, czy inaczej, główne elementy konstrukcyjne modelu – w tym przede wszystkim płatowca to jednak plastik. I choć bliższa inspekcja w wielu miejscach zdradza, że wzór był robiony ręcznie, to te drobne niedoskonałości i tak znikają pod ogólnym, pozytywnym wrażeniem, jakie sprawia choćby wykończenie powierzchni
Na marginesie warto odnotować, że w ramkach znajdziemy również elementy dwumiejscowej Bredy, z wieżyczką strzelca na garbie
..co nie znaczy jednak, że można swobodnie wybierać wariant do budowy. Każdy z nich miał bowiem inną zawartość płytki fototrawionej. Zanim jednak do niej jednak dojdziemy, spojrzenie na silnik – w całości żywiczny – łącznie z osłoną, której charakterystyczne przetłoczenia na obwodzie wymagałyby poszatkowania tej sekcji na wiele pomniejszych elementów
Sam silnik wygląda jak generyczna miniatura gwiazdowej jednostki napędowej
Z żywicy odlane są również podzespoły śmigła
..ale również wlot powietrza i kolektory spalin
Nieco zaskakujące jest podwozie – o bardzo specyficznej konstrukcji. Uwagę zwraca jednak to, że mimo naprawdę wąskiego otworu wnęki..
..jej wnętrze (wraz ze schowanym w nim w dużej mierze mechanizmem goleni) jest odtworzone z niemałym rozmachem
Jeszcze ciekawiej robi się gdy zajrzymy do wnętrza kadłuba
Wręgi na burtach to jedynie ułamek tego, co przygotowali twórcy modelu. Odtworzony bowiem został całkiem spory fragment kratownicowej konstrukcji wnętrza samolotu
I tak, to prawda, miejscami widać, że owa kratownica klejona była z pręcików polistyrenowych, ale dzieje się tak w rejonach i na powierzchniach kompletnie niedostrzegalnych w gotowym modelu
To tutaj trafia zasadnicza większosc blaszek fototrawionych
Te duże ażurowe płytki, to elementy konstrukcji luku bombowego
Same zaś bomby przygotowane są w formie odlewów z żywicy
Można by sobie zadać pytanie, po co tyle energii marnować na niewidoczną zawartość kadłuba. Otóż, wbrew pozorom nie jest ona taka zupełnie niedostępna dla wzorku. Po pierwsze, po zamontowaniu limuzyny w pozycji otwartej wnętrze kabiny jest całkiem dobrze eksponowane. A z zamkniętym oszkleniem również powinno byc dobrze eksponowane, bo po wypolerowaniu szybek, widok będzie ograniczony w naprawdę niewielkim stopniu
Okolice komory bombowej widać zaś wcale dobrze przez duże okno osadzone na spodzie kadłuba
Biorąc zatem pod uwagę, jak istotne dla tego modelu jest oszklenie, warto rozważyć uzupełnienie zestawu o sprzedawany osobno zestaw masek – opracowanych zresztą jako produkt uniwersalny, pasujący do wszystkich edycji Bredy ze Special Hobby
Mając na względzie, że jest to bardzo klasyczne szortranowe opracowanie, zaryzykuję twierdzenie, że model ten broni się jakością nawet w naszych czasach. Przy okazji, uznać go należy za całkiem udaną miniaturę. Wiem, bo sklejałem ten zestaw zaraz po jego debiucie
Znalazłem też nieco zdjęc raportujących postęp prac, zatem na tej bazie przygotowałem osobny materiał
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany do recenzji przez Special Hobby