1/48 Spitfire Mk.Vb mid
Weekend edition
Eduard – 84186
Special Hobby zapewne wymyśliłoby do takiego zestawu jakiś nietuzinkowy podtytuł. Eduard jednak nadaje takowe tylko wybranym edycjom limitowanym – typowe zestawy mają suche, techniczne nazwy. Nawet jeśli wybór malowań oparty jest na jakimś motywie przewodnim. Jak choćby w omawianym tutaj łikendowym Spicie Mk.Vb. Selekcja obejmuje bowiem maszyny pilotów spoza Wysp Brytyjskich – Amerykanina, Kanadyjczyka, Australijczyka i wreszcie Panlechitę
Jest zatem malowanie z plusem za polskie malowanie. Szkoda jedynie, że to nie ono trafiło na pudełkową ilustrację, za którą odpowiedzialny był Piotr Forkasiewicz
Niezbędne oznaczenia, zwyczajowo, znajdziemy na dwóch arkuszach
Jednym – uniwersalnym, z napisami eksploatacyjnymi
..i drugim – wyraźnie większym – z nalepkami przygotowanymi do tego konkretnego zestawu
Przyznać trzeba, że jak na eduardowe standardy mamy do czynienia z całkiem przyzwoitej jakości drukiem – zarówno jeśli chodzi o drobne szczegóły, jak i większe kolorowe powierzchnie
Wybór ramek plastikowych nie zaskakuje w żaden sposób
Ponieważ mamy do czynienia z zestawem klasy Weekend, to nie zaskakuje również, że pasy fotela pilota są tu jedynie w formie kalkomanii
Jeżeli ktoś [całkowicie słusznie] brzydzi się takim rozwiązaniem, to w temacie waloryzacji ma w czym wybierać
Mimo to, Eduard równolegle z modelem wydał do niego akcesoria, które pozwalają na doprowadzenie go do standardu typowego dla Profipacków
..a zatem, maski – klasy TFace, czyli zawierające nalepki nie tylko na zewnątrz ale i wewnętrzne powierzchnie oszklenia
1/48 Spitfire Mk.V mask TFace
Eduard – EX914
..które od wydanych wcześniej EX797 różnią się tylko przecięciem arkusika na pół. Oraz, oczywiście, numerem katalogowym. Podobnie niczym nowym nie jest blaszka klasy Zoom
1/48 Spitfire Mk.Vb Weekend – Zoom
Eduard – FE1322
Pod wzgledem zawartości jest ona identyczna z tym, co trafia do Profipacków
Na co jednak warto zwrócić uwagę, to jakość nadruku – wskaźniki na tablicy przyrządów tylko nieznacznie ustępują kalkomaniom z zestawu
Od tablicy ważniejsze są jednak pasy
..a pozostałe detale są miłym dodatkiem, poprawiającym atrakcyjność miniatury
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez firmę Eduard