1/35 KPV – Russian 14,5mm heavy machine gun
elongated cooling slots
Master – GM-35-009
Polska firma Master to producent doskonale znany modelarzom lotniczym, z racji na szeroką gamę dodatków do latadeł wszelakich. Jednak w swej ofercie posiada też szereg ciekawych metalowych dodatków do pojazdów w różnych skalach. Sam miałem już przyjemność obejrzeć lufę do M18 Hellcat, a teraz mogłem rzucić okiem na lufy 14,5 mm wkm KPW/KPWT, montowanych na przeróżnych pojazdach zza żelaznej kurtyny, i nie tylko.
Do recenzji otrzymałem lufę 14,5 mm KPV z wydłużonymi otworami chłodzącymi – charakterystyczną dla działek ZPU-1/2/4. Produkt jest zapakowany typowo dla Mastera – foliowy woreczek na kolorowej tekturce, logo producenta i nazwa artykułu. Skromnie, ale konkretnie. Dokładnie tak samo rzecz się ma z lufą 14,5 mm KPVT, czyli do „czołgowej” wersji KPV, montowanej m.in. na pojazdach z rodziny BTR, BRDM i nie tylko.
Master w ofercie ma też trzeci typ lufy 14,5 mm – z okrągłymi otworami chłodzącymi, także spotykany na ZPU-1/2/4 – poza samym kształtem tychże otworów nie różni się on niczym od omawianych powyżej zestawów.
Po rozerwaniu papierowej części opakowania naszym oczom ukazuje się zgrzewalny woreczek, w którym wszystkie elementy lufy – a jest ich niemało – są zapakowane w osobne „przegródki”.
Otrzymujemy w zestawie „lufę właściwą”, jej osłonę, drukowane 3D elementy uchwytu, dwie mniejsze części metalowe i arkusik z fototrawionymi detalami. Co ciekawe, najmniejsze elementy PE, oraz metalowe, otrzymujemy w nadmiarze – nie ma więc obawy, że coś nam ucieknie z palców/pęsety i zostaniemy bez ważnego detalu, jak Himilsbach z angielskim.
Osłona lufy jest bardzo ładna, otwory są równiutkie i delikatne.
Również małe części stanowiące zakończenie lufy (jedna w nadmiarze) prezentują się bardzo ładnie.
Detale fototrawione są równie filigranowe i wykonane z cienkiej, elastycznej blaszki.
Dwa elementy drukowane na uchwyt lufy wymagają delikatnego oczyszczenia i jak to elementy 3D – bez farby nie prezentują się wybitnie, ale swoją rolę spełniają.
Korpus lufy jest równie dobrze wytoczony, wrażenie robi zwłaszcza jej charakterystyczne, lejkowate zakończenie.
Złożenie tego wszystko nie stanowi większego problemu, a to za sprawą jednokartkowej instrukcji, którą daje nam producent.
Po wyjęciu części z folii, złożenie lufy zajęło mi jakieś 3-5 minut, łącznie z czasem potrzebnym na wygięcie części fototrawionej i doklejenie do niej elementów drukowanych. Lufa wygląda naprawdę fajnie. Nie przyklejałem jedynie najmniejszych detali, bo łatwo byłoby je na tym etapie pogubić.
Dla porównania, w swoim magazynku znalazłem też lufę 14,5 mm od RB Model, która jest wykonana jako jeden, lity element. Wciąż lepiej, niż w wypadku plastikowych luf, ale różnica poziomów (oraz, niestety ceny – co zrozumiałe) jest spora.
Jak już się rzekło – lufę zamierzałem wykorzystać na ZPU-1 Menga. Ta zestawowa nie ma absolutnie żadnego startu do polskiego produktu. Przede wszystkim jest fatalnie przeskalowana i za długa o dobry centymetr – widać to zresztą porównując zdjęcia gotowego, pudełkowego ZPU-1 z jakimkolwiek zdjęciem prawdziwego wkm-u. To po prostu rzuca się w oczy.
Skoro mowa o ZPU-1, to po złożeniu lufy przygotowałem sobie całą podstawę dla KPW, wzbogacając ją o części fototrawione Voyagera.
Plastikowa część KPV wymagała wyłącznie nawiercenia nieco dłuższego i większego otworu aby osadzić w nim produkt Mastera.
Tak zaś prezentuje się cała konstrukcja złożona do kupy.
Biorąc pod uwagę jakość ZPU-1 Menga lufa Mastera to absolutny must-have dla tego modelu oraz jego większych braci – ZPU-2 i 4. Razem z blaszkami, można z niego stworzyć bardzo ciekawy wkm – czy to jako samodzielny model, czy to do postawienia jako element dioramy, czy to na pakę jakiegoś pojazdu, tak jak mam zamiar wykorzystać go ja.
Pozostałe lufy z rodziny 14,5 mm KPV, które w ofercie ma Master, z powodzeniem wykorzystamy na wielu pojazdach. A biorąc pod uwagę konstrukcję tegoż wkm-u – to naprawdę ciężko odlać jego lufę ładnie w plastiku. Zresztą, kto miał jakikolwiek model z tym wkm jako uzbrojeniem, wie o czym mówię. Mój KPVT leży i czeka aż zabiorę się za BTR-60PB. Kończąc już – szczerze polecam.
Kamil Knapik
Jeśli podobają Ci się moje artykuły i modele możesz wesprzeć mnie symboliczną kawą poprzez serwis buycoffee.to. Zapewne kawy za to nie kupię, ale nowe farby – jak najbardziej!
Zestawy przekazane do recenzji przez firmę MASTER
Jaki zestaw Voyager’a zostal uzyty do zwaloryzowania broni? Ten do pick-up’a Meng’a, czy jakis dedykowany?
Tak, to dokładnie ten zestaw blaszek stworzony z myślą o pick-upie Menga – przy czym części do samego auta tam jest może z 5-10%.
A RB Model to w ogóle jeszcze działa?
Od czasu do czasu, bardzo kompulsywnie. Dla RB akcesoria modelarskie to działalność baaardzo poboczna