1/72 M1278 JLTV
Joint Light Tactical Vehicle
FORE HOBBY – 2005
To już kolejny model tego producenta wydany pod szyldem FOREART, w miejsce wcześniejszego FORE Hobby. Prawdę mówiąc, nie rozumiem przyczyn i celu tej zmiany, bo i bez tego wiadomo, że opracowania FOREART są małymi dziełami sztuki. Z kolei w katalogach dystrybutorów, czy sklepów, kolejne pozycje i tak trafiają do zakładki FORE Hobby. Z kolei współmodelarze najczęściej używają samego FORE. A wreszcie, to ART jest nie mniej pretensjonalne , co podobne opisy profili sklejaczy plastikowych zabawek na Fejsbuku. Choć może mniej śmieszne, bo jak wspomniałem – opracowania tego producenta są naprawdę wcale dobrej jakości. I w sumie nie inaczej jest w przypadku omawianego tutaj modelu amerykańskiego łazika
Wbrew trendom, producent nie szasta na bokach opakowania informacjami o zestawie. Trafiła tu jedynie notka o wariantach uzbrojenia
To zatem nie zwiastuje bogactwa zestawu, z którym spotykamy sie już po otwarciu pudełka
Oshkosh JLTV nie należy do pojazdów najmniejszych, niemniej jednak, szczególnie w skali 1/72 ilość plastikowych ramek zaskakuje
Na plastiku się jednak nie kończy
Mamy tutaj, zatem, również fototrawioną płytkę
..i zestaw gumowych oponek
..ale także alternatywne koła wydrukowane z żywicy światłoutwardzalnej
I prawdę mówiąc, te ostatnie traktować należy nie jako dodatek, a jednak ratowanie sytuacji. Bo gdy spojrzy się na oponki odlane z czarnej gumy..
..to jak najszybciej chce się je odzobaczyć. Jednocześnie, wydruki są nie tylko, po prostu dobre, ale o kilka klas lepsze
Różnica w jakości jest mniej dostrzegalna jedynie w przypadku felg
Niestety, zamienniki są przygotowane tylko dla kół jezdnych – w kole zapasowym użyć trzeba już oponki gumowej, zamontowanej na specjalnie przygotowanej feldze
Jeśli chodzi o podwozie – to w tym pojeździe – dość wysoko zawieszonym – jest ono relatywnie dobrze eksponowane. I tutaj nie ma rozczarowań, bo w miniaturze jest ono szczegółowe i nawet ładne
Skoro mowa o sekcjach mniej widocznych w gotowej miniaturze, to uwagę zwraca także wnętrze kabiny – może nie ma tu przepychu, ale nawet z otwartymi drzwiam,i elementy z pudełka dość dobrze wypełnią tę przestrzeń
Na zewnątrz oczywiście jest jeszcze lepiej. Choć pewnie niektóre detale warto będzie lekko podrasować
Całkiem ładnie zaprojektowana jest także część ładunkowa pojazdu
Na koniec wreszcie sekcja anonsowana na bokach pudełka – uzbrojenie. A ściślej, wieżyczki – w trzech różnych wariantach opancerzenia. Niebrzydkie są przygotowane dla nich karabiny, choć pewnym rozczarowaniem może być ich scalenie z uchwytami. Na pociechę mamy zaś otwory w końcówkach luf
Jak widać, jest to model całkiem szczegółowy, co potwierdza także instrukcja montażu – bardzo klasyczna i nawet w miarę czytelna
Mniej czytelne są już jednak schematy malowania i rozmieszczenia kalkomanii
Szczególnie w przypadku wariantu z plamami kamuflażu – ich kształt wyznaczyć będzie trzeba samodzielnie, na podstawie dostępnej dokumentacji zdjęciowej. Skromnie jest również w temacie sugestii farb – a ściślej, w ilości proponowanych palet. Przy okazji nazwa tej hiszpańskiej jest zabawnie zapisana
Siłą rzeczy, niezbyt rozbuchany jest też arkusz kalkomanii
Tym bardziej zauważalny jest brak nalepek na detale deski rozdzielczej.
Na koniec wreszcie, trudno nie przywołać omawianej tu jakiś czas temu innej miniatury JLTV w skali 1/72, wydanej przez Planet Models
To oczywiście zestaw żywiczny, zatem – choćby ze względów technologicznych – odmiennej konstrukcji. Niemniej jednak, porównać można kształt elementów oraz gabaryty. I w tym porównaniu obydwa opracowania są dość podobne
Jedyna poważna różnica pojawia sie w przypadku kół, a bardziej dokładnie – felg
Tak, czy inaczej, wiele wskazuje na to, że nie tylko obydwie miniatury postawione od siebie nie będą rodziły dysonansu, ale nawet wieżyczki z modelu FORE mogą dać sie osadzić na miniaturze z Planet Models.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
P.S. Warto odnotować, że o ile mi wiadomo (i nic się nie zmieni) pojazdy JLTV mają trafić na wyposażenie Wojska Polskiego. Nie natrafiłem jednak na bardziej szczegółowe informacje tyczące się konfiguracji ich wyposażenia, a tym bardziej malowania.
Model przekazany do recenzji przez Fore Hobby