Diorama Series: Puddles 60ml
AK Interactive – AK8028
Miałem względem tego produktu wielkie nadzieje, ponieważ miałem bardzo dobry pomysł na małą winietkę z japońską tankietką od IBG Models (o której możecie poczytać TUTAJ). Chciałem zrobić drogę z kawałkiem pola ryżowego. Potrzebowałem więc czegoś, co mogłoby imitować brudną wodę pomiędzy kępkami ryżu. Akrylowa żywica od AK Interactive wydała mi się ciekawym pomysłem, który stał się jeszcze bardziej kuszący po przeczytaniu opisu produktu na stronie producenta.
Przygotowałem więc sobie podstawkę z imitacją drogi i kawałka ryżowego pola. Pomalowałem wszystko akrylami od AK Interactive starając się symulować “głębię” ryżowej sadzawki.
Kępki ryżu zasymulowałem produktem Paint Forge, który opisywałem jakiś czas temu.
Zanim zalałem wszystko żywicą zrobiłem sobie test specyfiku na płytce polistyrenu. Sprawdziłem jak się zachowuje nierozcieńczony oraz z dodatkiem wody. I tutaj pierwsze rozczarowanie. Producent podaje czas schnięcia (na filmie promocyjnym, który dostępny jest na YouTube) jako trzy do czterech godzin. Nic z tego. Żywica nierozcieńczona schła około sześciu godzin, a rozcieńczona prawie dwa razy tyle. W dodatku nawet na płaskiej powierzchni i przy bardzo cienkiej warstwie w nierozcieńczonym produkcie pojawiły się bąble powietrza. Z kolei po wyschnięciu rozcieńczonej żywicy pojawił się na niej efekt zmarszczek i skórki pomarańczowej.
Przystąpiłem jednak do aplikowania produktu na podstawkę za pomocą strzykawki z igłą 1mm. Pierwsza warstwa była dość mocno rozcieńczona, co dało efekt jakbym przygotowane podłoże zagruntował błyszczącym lakierem bezbarwnym. Żywica niemal zupełnie wsiąkła w podłoże.
Kolejne warstwy były już rozcieńczane tylko symbolicznie, by lepiej rozchodziły się na podstawce. Jednak nic takiego nie nastąpiło. Tutaj wyszła na jaw największa sprzeczność względem opisu na butelce. Żywica bowiem nie jest ani “self-leveling”, ani “capable of flowing over uneven surfaces” (co ciekawe widać to nawet na filmie promocyjnym). Wręcz przeciwnie. Nawet rozcieńczona zamiast wpływać w nierówności tworzy na nich dziwaczne meniski i bąble, zostając tam gdzie się ją położyło. Rozprowadzenie pędzlem nie daje za wiele oprócz tego, że tworzą się w niej bąbelki powietrza, które później trzeba mozolnie usuwać ostrym narzędziem. Nakładanie kolejnych warstw niewiele zmienia w tym temacie.
Po położeniu kilku cienkich warstw, odczekaniu w sumie kilkudziesięciu godzin, aż każda z nich wyschnie, otrzymałem taki oto efekt. Czyli klapa…
Ostatecznie udało się to doprowadzić do tego stanu, ale wynik eksperymentu jest bardzo rozczarowujący. Zamiast pola ryżowego otrzymałem zarośnięte bajoro. Co gorsza w miejscu przylegania do pasków polistyrenu, którymi maskowałem brzegi winietki, żywica stała się matowa.
Wnioski końcowe: jeżeli chcecie zrobić mokre błoto na dioramie, takie jak na filmie AK Interactive, to może się Wam to udać. Z naciskiem na “może”. Jeżeli chcecie wykonać imitację dołka z wodą gdzie warstwa żywicy jest grubsza niż milimetr poszukajcie innego produktu. W przypadku użycia produktu Puddles możecie się spodziewać efektu daleko odbiegającego od oczekiwań.
I na koniec kilka słów podsumowujących moją przygodę z tym produktem, ale też z używaniem specyfików od mainstreamowych hiszpańskich producentów (dotyczy to wszystkich). Jest to kolejny przykład, gdzie reklamowany produkt nie spełnia oczekiwań, jest niezgodny z opisem producenta, albo zwyczajnie jest słabej jakości. Nie wiem, czy jest to kwestia podejścia do kontroli jakości, wyścigu o palmę pierwszeństwa na rynku modelarskiej chemii, czy też zwykłe niedbalstwo, ale coraz bardziej przestaję wierzyć w to, że hiszpańskie produkty razem z głośnym marketingiem oferują odpowiadającą mu jakość.
Radek “Panzer” Rzeszotarski
Produkt przekazany do recenzji przez AK-interactive
Cześć,
Czytam, przeglądam, uczę się, dowiaduję i…
bardzo dziękuję za to, że robisz taką dobrą robotę.
Człowiek oszczędzi rozczarowań i kasy dzięki porządnemu wczytaniu się w Twoje analizy.
Zdrowia życzę.
Michał
A mnie się wydawało, ze mam hiszpanofobię… teraz widzę, że albo jest nas dwóch albo… pozdrowienia 🙂
Nie, to nie tak. Radek po prostu trafił na kilka produktów, które w rzeczywistości oferują znacznie mniej, niż sugeruje to opis producenta. A Ty po prostu nie umiesz ich używać.