1/35 OTO Melara 76mm Naval Gun
Stealth Cupola
Pig Models – 35-003
Tydzień temu opisywałem korwetę rakietową Skjold z Pig Models. Poniższy materiał w dużym stopniu nawiązuje do tamtej miniatury. Oczywiscie nie skalą, ale tematem. Opisywany tutaj model jest bowiem dziesięciokrotnie większym odwzorowaniem jednego z nielicznych większych podzespołów tamtego zestawu – wieżyczki zamontowanej na dziobie okrętu
Bo choć OTO Merala to włoska konstrukcja, to pośród wielu użytkowników, na liście ma również Norweską Królewską Marynarkę Wojenną, w tym fregaty Fridtjof Nansen oraz korwety Skjold. W obydwu przypadkach, armata zamknięta jest w wieży typu Stealth. Czyli takiej kanciastej, w zasadzie pozbawionej detali (bo, o ile się nie mylę, zbudowanej z kompozytów)
I to właśnie ta wieża odpowiada za niebagatelny rozmiar pudełka
Model ma bowiem całkiem okazałe wymiary
..a korpus wieży jest odlany w jednym kawałku
Niemniej jednak, wrażenie robi tu raczej wielkość, a nie ilość elementów. W komplecie są bowiem ledwie dwie ramki z elementami plastikowymi i kilka pomniejszych drobiazgów
Owe drobiazgi to niewielka fototrawiona płytka
..gdzie największy element jest alternatywą dla części plastikowej
Są tu również dwa detale wydrukowane z żywicy światłoutwardzalnej
..czy też dwie elastyczne tulejki – a jakże – do uruchomienia mechanizmu podnoszenia lufy
Miłym dodatkiem jest wreszcie figurka – nawet całkiem udana, a przy tym mocno ‘generyczna’, a zatem bardzo uniwersalna
Ma to tym większe znaczenie, że producent zaproponował dość specyficzną selekcję wariantów wykończenia gotowego modelu
Mamy tu zatem dwa warianty przedstawiające wieże z okrętów klasy Fridtjof Nansen, z charakterystycznymi grafikami na bokach
..ale mamy również heheszkowe propozycje malowań fikcyjnych
Dlatego w zestawie znajdziemy również kalkomanie
Dwa arkusze – jeden drukowany w czerni, drugi wyłącznie kolorem białym
Odnotować tu można także fakt, że fikcyjne oznakowania z instrukcji są w praktyce ‘propozycją podania’, bo wśród nalepek znajdziemy jednak nieco inne grafiki
Na szczęście malunki z norweskich okrętów są już faktami w skali, nawet jeżeli ich cokolwiek pokraczne wzornictwo niekoniecznie by na to wskazywało
Malowanie to jednak jeden z końcowych etapów prac. Najpierw model trzeba posklejać. Zważywszy na stopień skomplikowania opracowania, a zatem ilość elementów, nie powinno zabrać to zbyt wiele czasu
Tym bardziej, że poszczególne elementy nie wyglądają na wymagające jakiejs szczególnej obróbki.
Dużą podstawkę, która jest w zestawie, można oczywiście potraktować jako opcjonalną
..ale kolejne podzespoły odtwarzają już faktyczną konstrukcję podstawy wieży
Sama wieża to bardzo prosta konstrukcja, w zasadzie pozbawiona szczegółów. I choć w korpusie jest otwór włazu, z osobnym elementem drzwi, to jednak wnętrze jest całkowicie pominięte
Jeśli chodzi o armatę, odtworzone są tu bowiem wyłącznie fragmenty widoczne na zewnątrz, a zatem osłona jarzma, z którego wystaje lufa. Oraz osłona wyrzutnika łusek
Przyznaję, miniatury uzbrojenia okrętowego są dla mnie nieco egzotycznym tematem. Wygląda jednak na to, że musi być na to rynek, skoro Pig nie jest jedynym producentem podobnych modeli. Zresztą nawet u tego producenta mieliśmy do czynienia z podobną tematyką już wcześniej.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany do recenzji przez Pig Models