1/35 KS600 Motorcycle & Sidecar
Zündapp
Tamiya – 35384
Motocykle z jednej strony niejednokrotnie bardzo przydają się w różnych scenkach, z drugiej jednak zaklasyfikować je do mejnstrimu. Dlatego też i nie ma zbyt wielu ich miniatur na rynku. Tamiya jednak trendom się nie kłania, i tematy dobiera po swojemu. Ostatnio, zatem, trafiło na Zündappa KS600 z koszem
Jak widać, nie jest to okazałe pudełko. A w zasadzie podobnych gabarytów, co podobny zestaw, tyle że w skali 1/48
Tutaj jednak opakowanie jest wcale skrupulatnie wypełnione plastikiem
Jeśli chodzi o ‘poligrafię’, to jest bardzo tradycyjnie
Zatem, prócz klasycznej już ulotki..
..mamy instrukcję montażu, w równie klasycznej, niezbyt praktycznej formie
Jest ona jednak, po tamiowemu bardzo czytelna i przejrzysta
Także w tej broszurze, ze względu na niezbyt wybujałą kolorystykę, znajdziemy wskazówki na temat malowania gotowego modelu (a przy tym większość detali jest pod tym kątem omówiona już na etapie budowy), oraz rozmieszczenia na nim kalkomanii
Wracajac do plastiku, to elementy zestawu zmieszczono w trzech ramkach
Pierwsza z nich kryje podzespoły motocykla
Nie, nie jest to antyczne opracowanie z ubiegłego stulecia. Zresztą, o ile Tamiya miała już w ofercie Zündappa, to jednak w innym wariancie
I nawet jesli konstrukcyjnie wydają się być dość podobne, to mimo wszystko, wcześniejszy model był nieco mniej wyrafinowany w temacie wykończenia detali. Choćby w tym, jak wyglądają szprychy w kołach
Warto przy tym odnotować, ze o ile kiedyś koła nie tylko były monolitem, to jeszcze połączonym z błotnikami, to teraz mamy dwie połówki i osobne osłony
Silnik ma dośc podobną konstrukcję, ale jednak cieszy lepszym wykończeniem
Co jednak ciekawe, w przypadku sakw, można czuć pewien niedosyt, bo wyglądają one bardzo nienaturalnie. W przeciwieństwie do tych, które znamy ze starego motocykla
Poza tym jednak, to całkiem ładna i szczegółowa miniatura
Boczny wózek trafił do ramki osobnej
Tu mamy analogiczną sytuację. Podział technologiczny dobrze znany ze starszych opracowań, ale jednak lepsze detale
..i znowu umiarkowanie udane imitacje ‘powierzchni miękkich’, czyli siedziska i oparcia
Trzecia ramka, odlana z jaśniejszego polistyrenu to figurki i osprzęt
Uzbrojenie, które tu znajdziemy ma odpowiednią filigranowość i szczegółowość
Ludziki zaś są w standardzie, do którego ten japoński producent już nas przyzwyczaił – postacie powstały na podstawie skanów prawdziwych ludzi, co owocuje w zasadzie hiperrealizmem. Ze względu na stosunkowo statyczne pozy, podział technologiczny jest zupełnie klasyczny
Uważne oko wypatrzyło zapewne również niewielką podstawkę
Tym, jednak razem nie jest ona przygotowana dla stojącej figurki, a stanowi podstawę słupa
Próżno przy tym szukać w ramkach plastikowych tabliczek, które mają być na nim zamocowane. Wskazówka, by wyciąć je nożem..
..mogłaby sugerować, ze trafiły do arkusza kalkomanii. Tu jednak są jedynie tablice rejestracyjne oraz prędkościomierz
Owe tabliczki znajdziemy zatem na boku pudełka
Podsumowując – typowa Tamiya. Bez oszałamiającej finezji, ale w gruncie rzeczy, niczego nie brakuje, bo bez większego trudu zbudować naprawdę efektowną miniaturę. Jest zaletą, ze w pudełku otrzymujemy w zasadzie gotową scenkę.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany przez Hobby 2000 – dystrybutora Tamiya
Czy jest szansa na recenzję jakiś dodatków do tego modelu? Szprychy w kołach to dalej jednak swoisty gorzki żart Tamijuni.