1/72 Bellanca J-300
Dora Wings – DW 72012
Kiedy pod koniec ubiegłego roku w katalogu Dora Wings pojawiła się miniatura Bellanci CH-300 rodzimi współmodelarze zaczęli knuć, że przydała by się kalkomania do samolotu z dość interesującego epizodu polskiej awiacji – czyli przelotu braci Adamowiczów z Ameryki do Polski. Nie będę przepisywał Wikipedii, ale na zachętę polecam lekturę artykułu tam wiszącego – tematu nie wyczerpuje, ale gugiel wypluwa znacznie więcej materiałów. Wypluwa tym, którzy się tematem zainteresują. Tutaj skupmy się na modelu.
Przede wszystkim podkreślić trzeba, że producent odrobił sumiennie lekcje, i nowej edycji miniatury J-300 nie sprowadził do załączenia w zestawie jedynie nowych kalkomanii. Pojawiają się tu opracowane dodatkowo charakterystyczne elementy konstrukcji. Niemniej jednak kadłub oraz ramka z drobnica jest już znana.
Podobnie wypraska z lotkami, powierzchniami sterowymi i dość masywnymi zastrzałami.
Na pierwszy rzut oka bez zmian jest płat, ale to tylko pozory, bo mamy nowy kształt zbiorników paliwa
W komplecie pojawia się również nowa wypraska, z różną drobnica oraz dominującymi nad nią gabarytem nowym sterem kierunku i nowymi, większymi zastrzałami płata
Oszklenie to ponownie fragment już znany. Nie jest idealne – perfekcjoniści zapewne rzuca się do jego polerowania, ale przyznać trzeba, że jest dość delikatne i niewątpliwie przejrzyste
..a jego malowanie ułatwi załączony arkusik masek ciętych w folii Oramask. Osobiście wole papierowe, ale akurat w przypadku płaskich powierzchni jedne i drugie spisują się równie dobrze
Ponieważ mamy do czynienia z zestawem pokroju Profipack, w komplecie jest również niewielka blaszka fototrawiona.
Dominują w niej imitacje popychaczy i cięgien. Są też pedały orczyka. Ale miejsca na pasy foteli pilotów jakoś już zabrakło. Nawiasem mówiąc, szkoda, że nie znalazła się tu również alternatywna tablica przyrządów, bo plastikowy element z modelu idealny nie jest
nawet w połączeniu z kalkomanią
Skoro o kalkomaniach mowa, to są zupełnie przyzwoite. Arcydzieło druku to nie jest, ale dużo złej woli trzeba by się czepiać ich jakości
Zawarte w arkuszu nalepki pozwalają na zmalowanie samolotu w dwóch wariantach (należy też dodać, że w instrukcję malowania wkradł się błąd w kwestii koloru statecznika w samolocie braci Adamowiczów; co ciekawe na boxarcie malowanie jest już prawidłowe – czujnym czytelnikom dziękuję za zwrócenie uwagi)
Instrukcja montażu – podobnie jak kalkomanie – może nie idealna, ale czytelna
Powróćmy jeszcze do plastiku. Wszechobecne jamki skurczowe na ramkach mogą budzić obawy – uzasadnione – że i sam model będzie nimi upstrzony. Ale nie, tutaj jest naprawdę nieźle. Ogólnie rzecz ujmując części sprawiają całkiem pozytywne wrażenie, mimo obecnych tu i ówdzie nadlewek. Powierzchnie są ładnie opracowane, w tym ugięcia szmacianego poszycia na płacie czy kadłubie. Uwagę zresztą zwraca konstrukcja kadłuba właśnie, podzielonego tak, by owe ugięcia i inne charakterystyczne dla konstrukcji kształty były dobrze zaznaczone na wszystkich bokach. Zapewne kosztem komfortu montażu, ale tu wiele zależeć będzie od tego, jak wszystko jest ze sobą spasowane
Detale – tu już jest odrobinę mniej cukierkowo. Niektóre z nich są jednak pozbawione finezji godnej skali 1/72, i wspomniana wyżej tablica przyrządów nie jest tutaj wyjątkiem. Innymi słowy – najdrobniejsze detale nie są takie drobne, jak byśmy tego mogli oczekiwać. Przypomina mi to trochę sytuacje z harikejnem z Arma Hobby – tam też drobnica bywała wręcz przesadnie toporna w porównaniu z różnymi innymi detalami, w tym całkiem filigranowa i precyzyjną pod tym względem powierzchnia płatowca.
Podsumowując – trochę dodatków własny i można zrobić z tego zupełnie ładny model (pod warunkiem dobrej składalności; tę ocenić być może będę miał okazje kiedy indziej). Choć niewątpliwie dużym plusem dodatnim dla tego samolotu z plusem za polskie malowanie byłby komplecik z Yahu models – tablica plus pasy. Czego sobie i państwu życzę.
KFS
Where can I buy them? Australia?
On ebay you can buy it straight from the manufacturer
A są plusy ujemne??? :)))
Co do kalkomanii, to zauważyłem, że są na niej 2 “trójkąty” (nr 13 i 14). Ale w instrukcji malowania zaznaczono tylko dwie 14 (i to na obu burtach! 13 jest chyba tylko “bonusem”). Na dostępnych zdjęciach widać tylko “trójkąt” (zasznurowana i zalepiona taśmą “klapa” do ładowania baniek z paliwem) na lewej burcie, bo “klapa” tylko tam była. Problemem jest też kolor boczków “klapy” – na pudełku jest czerwony (i w Lotn. z Szachownicą nr 31), a w instrukcji malowania, na kalkomanii (i w modelu kartonowym 1:33 f-my Wektor) czarny. LzS pokazuje też inną kolorystykę stateczników poziomych i dołu skrzydeł… PS. Ciekaw jestem, czy ktoś wie jak wyglądał samolocik we wrześniu 39?
Przyznam szczerze nie analizowałem tematu aż tak dogłębnie. Myślę jednak, że Radek w relacji z budowy coś na temat malowania doda; o ile mi wiadomo jest w kontakcie z jednym z konsultantów wymienionych w instrukcji – który potwierdza pewne nieścisłości w zamieszczonych w modelu zestawach. Zapewnia jednocześnie, że kalkomania jest opracowana jak najbardziej w zgodzie z dostępną wiedzą na temat tego samolotu.
(…) Co do kalkomanii, to zauważyłem, że są na niej 2 “trójkąty” (nr 13 i 14). Ale w instrukcji malowania zaznaczono tylko dwie 14 (i to na obu burtach! 13 jest chyba tylko “bonusem”). Na dostępnych zdjęciach widać tylko “trójkąt” (zasznurowana i zalepiona taśmą “klapa” do ładowania baniek z paliwem) na lewej burcie, bo “klapa” tylko tam była. (…)
Ten trójkątny otwór był zasuwany na suwak i uszczelniony taśmą. Był tylko po lewej stronie. Detal 13 to taki sam suwak, tylko na suficie.
(…) Problemem jest też kolor boczków “klapy” – na pudełku jest czerwony (i w Lotn. z Szachownicą nr 31), a w instrukcji malowania, na kalkomanii (i w modelu kartonowym 1:33 f-my Wektor) czarny. (…)
Ten czerwony (17) lub czarny (23) pasek przez kadłub to nie element dekoracyjny tylko wzmocnienie o przekroju półwałka. Samolot po zakupieniu przez Adamowiczów był przemalowywany. Wcześniej miał dwa malowania w kolorze białym i błękitnym. Kolor czerwony pojawia się dopiero w malowaniu Adamowiczów. Stawiam, że pas pozostał czarny.
(…) LzS pokazuje też inną kolorystykę stateczników poziomych i dołu skrzydeł… PS. (…)
Malowanie z pudełka odpowiada temu co widać na dobrej jakości zdjęciach.
(…) Ciekaw jestem, czy ktoś wie jak wyglądał samolocik we wrześniu 39? (…)
Był przemalowany na typowe barwy aeroklubowe. Wstawiono okna w kabinie paserskiej.
Dziękuję za wyjaśnienia i uzupełnienia
Wygląd Bellanki po remoncie i przebudowie w 1938 roku.
Kamilu, jak zawsze świetna recenzja. Stałem się posiadaczem tego modelu i po zapoznaniu się z zawartością recenzja onego, wydaje się być nie kompletną. Brak w niej informacji nt. kolorów sugerowanych do proponowanych malowań.
Rzecz druga, zwróć uwagę na ramkę z usterzeniem. W recenzji powyżej ze zdjęć wynika, że wszystko jest cacy… Obróć ramkę na drugą stronę… Na 4mm elemencie przesunięcie form wynosi ok 0,5-1,0mm
Dziękuje. Panzer walczy z budową tej miniatury i zdaje się, że znalazł jeszcze kolejnych kilka ‘niedoskonałości’ :>