1/72 British QF 2-pdr (40mm) & QF 6-pdr (57mm)
Master
To, że ktoś wyda lufy do Crusadera zaraz po tym jak skończę sklejać model, było więcej niż pewne. Prawo Murphy’ego po prostu. Celowałbym jednak w RB Models albo Abera. Tymczasem ku mojej radości rękawicę podniósł Master. Tak jak pisał Kamil – skoro producent wybrał sobie nazwę, to postanowił, że będzie ona coś znaczyć. No i jak już wziął się za lufy do wszelkiej maści Crusaderów (ale nie tylko), to w zasadzie posprzątał temat. Ale po kolei. Najpierw lufy do wersji Mk.I i Mk.II w dwóch wariantach. Zestawy są cztery, ale sposób wydania wszystkich jest identyczny. Plastikowy woreczek z usztywnieniem zawierający lufy oraz broszurka z informacjami na temat lufy/działa, do czego i jak ją zamontować, oraz ewentualną instrukcją składania jeżeli jest to wymagane.
Pierwsza jednoelementowa, gładka:
1/72 British QF 2-pdr (40mm) Mk. IX (smooth barrel) + Besa tips
Master – GM-72-003
Druga z charakterystycznymi schodkami w miejscu jej podziału.
1/72 British QF 2-pdr (40mm) Mk. X (step in barrel) + Besa tips
Master – GM-72-004
W obu przypadkach dostajemy również końcówki luf do karabinu Besa w wieży głównej i małej wieży kadłubowej. W tych dwufuntówkach nie musimy nic dorabiać ani sklejać z kilku elementów – wystarczy odciąć lufy zestawowe i zastąpić je tymi toczonymi. A tak to wygląda w połączeniu z plastikiem.
Na drugi ogień, nomen-omen, idą lufy sześciofuntowe. Tutaj dostajemy dwie wersje armaty krótkolufowej i jedną armaty długolufowej, przy czym musimy już zamontować hamulce wylotowe. W wersji krótkiej mamy do wyboru dwa, dlatego warto przy wyborze egzemplarza czołgu, który chcemy wykonać, zwrócić uwagę na ten detal.
1/72 British QF 6-pdr (57mm) Mk. III L/43 (short) +Besa tips
Master – GM-72-005
Armata długolufowa jest dostępna w jednym wariancie.
1/72 British QF 6-pdr (57mm) Mk. III L/50 (long) +Besa tips
Master – GM-72-006
Wspomniałem na początku o Crusaderach, ale tak naprawdę te zestawy są bardzo uniwersalne. W różnych konfiguracjach można ich użyć do czołgów typu Cruiser, Valentine, Matilda, Churchill oraz samochodów pancernych używanych przez Brytyjczyków.
Podsumowując: Master to nie jest tania firma, ale za cenę, którą proponują, dają naprawdę jakość najwyższą. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby te elementy można było wykonać jeszcze lepiej. Myślę, że w imieniu wszystkich modelarzy parających się pancerką w skali 1/72 mogę powiedzieć: oby częściej, oby więcej.
Radek “Panzer” Rzeszotarski