Basic Tools Set
AK-interactive – AK9013
W procesie systematycznego przywiązywania klientów do marki trzeba nie tylko produktów głównego nurtu, ale i różnych utensyliów. Aż dziw bierze zatem, że AK-interactive dopiero niedawno zaoferowało prosty zestaw podstawowych narzędzi modelarskich, niezbędnych w budowie modeli. Ponieważ od jakiegoś czasu w branży panuje moda na przepakowywanie zawartości kontenerów z dalekiego wschodu do pudełek z nowym logo, postanowiłem sprawdzić, co ten zestaw jest warty. Przede wszystkim otrzymujemy zgrabne, zamykane pudełeczko – nawet w miarę solidnie wyglądające i dość poręczne
Wybór narzędzi do zestawu w sumie oczywisty i całkiem roztropny. Mamy zatem cążki do cięcia plastiku, nożyk wraz z pięcioma ostrzami, precyzyjną pesetę oraz diamentowy płaski pilnik
Nawiasem mówiąc, do nożyka dostępne są również zapasowe ostrza jako osobny zestaw – również w zgrabnej trumience z plastiku
Nożyk przypomina bardzo te z oferty OLFA. Przy czym ‘przypomina’ uznałbym za kluczowe, bo Olfą raczej nie jest. Ponieważ sam w warsztacie używam oprawek Excela, w których montuję skalpele, nie potrafię powiedzieć na ile z Olfą produkt AK jest kompatybilny, ale jeśli, to z nożykami na te większe ostrza
Konstrukcja obsadki sprawia, że pasować do niej będą w zasadzie tylko dedykowane ostrza – a przynajmniej nie skalpele. Prawdę mówiąc, te z zestawu też pasują bardzo na wcisk, co sprawia, że ich wymiana nie jest tak bezproblemowa jak wymiana lufy w MG 42. W każdym razie, po zamontowaniu ostrza możemy je zabezpieczyć na czas leżakowania specjalnym plastikowym kapturkiem…
…ale z powrotem do pudełka tak łatwo się już nożyka nie wsadzi
Wystarczy jednak odpowiednio przyciąć wakuformową wytłoczkę, by nożyk z zamontowanym ostrzem zmieścił się bez problemu. Tylko czemu nie pomyślał o tym sam producent?
Jak widać, cążki to nie zwykłe, najbardziej budżetowe narzędzie, a konstrukcja odrobinę bardziej zaawansowana – ten typ, który jedno ostrze ma nieco szersze i stanowi ono swego rodzaju podstawę, a faktycznie tnącym i ostrym jest tylko to drugie
Jak widać, prezentują się zupełnie solidnie, choć nie jest to ta jakość i finezja wykonania co cążki z Mr. Hobby chociażby
Niemniej jednak działają jak należy i tną (co warte podkreślenia – tną, a nie zgniatają) zupełnie równo – tak grubsze elementy…
…jak i zupełnie delikatne wlewy
Tyle o narzędziach tnących. Teraz pilnik. Filigranowy.
Diamentowa powierzchnia ścierna o dość gładkiej fakturze
To sprawia, że z jednej strony całkiem solidnie obrabia powierzchnie, ale jednocześnie nie zostawia rys, dając jednak gładki, zmatowiony jedynie finisz
Nie tylko płaskie powierzchnie, ale i boki pilnika pokryte są ścierniwem. Podkreślić przy tym trzeba, że owe boki są z lekka wypukłe. To sprawia, że może pilnik ten nie przyda się do wyrównania jakiegoś wewnętrznego kąta, ale owe boki działają trochę jak pilnik okrągły lub półokrągły. Innymi słowy, nadają się do szlifowania powierzchni z wewnętrznymi łukami
Na koniec wreszcie mamy pęsetę. Dość typową, precyzyjną i zupełnie przyzwoicie wykonaną (bo nie zawsze w pęsetach ostrza są odpowiednio wykończone, nie zawsze się dobrze schodzą itd). Tutaj wszystko jest jak trzeba
Osobiście nad pęsety proste przedkładam takie z końcami wygiętymi w łuk lub pod kątem prostym. Niemniej jednak postanowiłem sprawdzić jak się sprawuje ta z zestawu AK
…i spisuje się zupełnie należycie. No więc właśnie – ‘sprawdzić’. To prawda, że na pierwszy rzut oka można ocenić czy coś jest tandetnym szmelcem, czy ma szanse być użyteczne, ale wartość bojową najlepiej sprawdzić w praktyce. Jak widać na paru powyższych fotogramach, zestawu tego użyłem podczas budowy miniatury P.11c z Arma Hobby.
Model wybrałem nieprzypadkowo – jest bowiem często polecany jako zestaw dla początkujących współmodelarzy. Zupełnie słusznie, o czym więcej przeczytać można w jego wiwisekcji. No w każdym razie podjąłem wyzwanie – model dla nowicjuszy i zestaw podstawowych narzędzi. Oprócz tych z pudełeczka z logiem AK, naprawdę podstawowych klejów, plus dwóch zupełnie dostępnych produktów, czyli taśmy Scotch Magic tape i igły iniekcyjnej
Nikt tego nie sprawdzi, ani ja nie udowodnię, że pracowałem tylko tymi narzędziami, ale tak między nami, owszem, żadnych więcej nie zastosowałem. Dla zabawy. Brakło mi jedynie papierów ściernych trochę, ale nie na tyle, bym zdecydował się łamać reguły, które sobie narzuciłem. I konkluzja jest taka, że zestaw się sprawdził. Po tym jednym warsztacie ostrze nadaje się już do wymiany, ale na przykład pilnik zaskoczył mnie swoją wszechstronnością. Więcej na ten temat piszę w relacji z budowy, tymczasem zestaw narzędzi AK mogę śmiało i z czystym sumieniem polecić jako starter albo bazę do kompletu podróżnego.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Akcesoria przekazane do recenzji przez AK-Interactive
Dzień dobry.
Jaka jest przybliżona cena tego zastawu?
Przybliżona cena to 18 ojro (na stronie producenta) . W polskich sklepach nie sprawdzałem
92 zł w plastmodel. Z jednej strony to dużo, biorąc pod uwagę, że to tylko cążki, nożyk z dedykowanymi ostrzami, który zmusza nas do używania jednego producenta (jeśli mają 6mm obsadę, to olfa powinna wejść. Jeśli zaś mają 4mm, to dla mnie jest to produkt nieprzydatny do czegoś innego niż 1:72 i niżej, oraz kartony), pilniczek i pęseta. Nie mówiąc o tym, ze podobne zawartościowo zestawy z italeri czy Humbrola potrafią kosztować połowę tego.
Ale z drugiej strony dostajemy tu coś co wygląda jak naprawdę przyzwoite szczypce (wyglądają na lepsze niż italeri, czy faller, którego używam), pilniczek diamentowy, a nie zwykły z ryneczku za 3 zł (choć osobiście polecam takie iglaczki, bo są zadziwiająco dobre do modeli) i estetyczna, schodząca się pęseta. Do noża mam mieszane uczucia.
Patrząc po zdjęciach, to pewnie poleciłbym taki zestaw komuś, kto chce zacząć (względnie już coś skleił) i chciałby skompletować podstawowe narzędzia za jednym zamachem i bez napadania na bank. Ale to nie jest zestaw, który będzie za często schodził z półki w sklepie. Cenowo przegrywa z italerką, czy humbrolem, a dla wielu ludzi to się liczy.
To nie jest żaden okazyjny cenowo komplet, niemniej jednak przyznać trzeba, że mamy tu narzędzia przyzwoitej jakości w uczciwej cenie. I co najważniejsze – i jest to podstawowym atutem – całkiem roztropny ich wybór. Oczywiście, że wszystkie elementy znajdzie się w bardziej okazyjnych cenach, ale właśnie, ktoś, kto zaczyna, nie bardzo wie, które narzędzia się sprawdzą, a które nie. Jak każdy ‘gotowiec’, taki komplet jest pomocą dla ludzi z mniejszym doświadczeniem