32mm Sub Series 26
Manufaktura – Sub26
To już nie pierwsza figurka z Manufaktury, którą tu opisuję. Poprzednio prezentowałem klęczące dziewczę. Tym razem coś bardziej charakterystycznego dla specyficznej, głównej linii miniatur tego producenta – Sub Series. Innymi słowy, bardziej incelska:>
Jak widać – nazwa zdjęcia ze strony producenta zawiera bardziej rozszerzony opis czy też tytuł produktu. Produktu, podobnie jak opisywana wcześniej laleczka, spakowanego w całkiem solidny plastikowy blister
Tym jednak razem, wsadzony do wnętrza kartonik nie ma już żadnych obrazków – jedynie numer katalogowy oraz standardową metryczkę producenta
Swoją drogą, “Choking hazard” brzmi tu specyficznie.. W każdym razie, oprócz plastikowego opakowania elementy figurki zabezpiecza dodatkowo woreczek strunowy
Elementy, bo prócz standardowej plastikowej podstawki 25mm mamy żywiczny odlew postaci oraz imitacji kawałka liny. To ostatnie uważam za zbędny bajer, bo ani to wygodne w obróbce, ani przesadnie proste..
Rzeźba jaka jest, każdy widzi. Rzeźba cyfrowa, ale jej wydruk też był dobry, a przynajmniej dobrze wykończony. Odlew natomiast na zupełnie przyzwoitym poziomie.
Naturalnie, przy żywicznym odlewie trudno było uniknąć śladu po dzieleniu gumowej formy – znajduje się on jednak na powierzchniach nieutrudniających obróbki
Czyli laleczka prezentuje się tak:
Zwyczajowo jeszcze kwestia rozmiaru – tu w zgodzie z opisem na stronie mamy ~32mm (do poziomu oczu)
Co prócz wielkości typowej dla różnych łorhamerowych klimatów, czy tam D&D, daje tej figurce również potencjał współgrania z modelarską skalą 1/48
I jak wspominałem w poprzednim materiale, dla takiego właśnie przeznaczenia wskazałem ją Karolowi. Bo szukał laleczki wyglądającej na płynącą pod wodą. I tę uznałem za dobry materiał do drobnych przeróbek. Przeróbek polegających na delikatnej chirurgii nóg – czyli ich rozcięciu i odpowiednim rozgięciu…
…a następnie drobnych modyfikacjach dłoni oraz stóp
Co z tego ostatecznie wyjdzie? Zobaczymy. Albo i nie – jeżeli będzie strach pokazać :>
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to