1/35 WW2 UK Commando/SAS Jeep Wheel set
(for Tamiya 1/35)
DEF.Model – DW30013
Miniatur Willysa w „trzypiątce” jest na rynku sporo. Wszystkie, albo niemal wszystkie są zaopatrzone w wojskowe opony Firestone, z charakterystycznym wzorem bieżnika. Takie jak na ten przykład opisywany jakiś czas temu ładniutki Willys z Takoma. Takie o:
A co jakbym chciał kółka inne? A zamiennika mus poszukać, na ten przykład z Def.Model, która to jest firmą znaną z zestawów bardzo ładnych zazwyczaj kołek i do dużych i do mniejszych pojazdów. A nawet do samolotów, bo i one kółek używają od czasu do czasu.
Do brzegu – dostałem w łapy zestaw z kołami które mają założone cywilne opony Dunlopa, używane przez Brytyjczyków na wozach należących do SAS. Trochę dziwne, ale nie trudno znaleźć fotkę potwierdzającą tę śmiałą, zdałoby się, tezę:
Znów do brzegu. Koła dedykowane są modelowi Tamiya, ale myślę że bez większych kłopotów dadzą się użyć do Willysów innych firm (no znaczy do Takomowego, bo po co inne?). Zestaw opakowany w charakterystycznie kolorowe pudełko składa się z… Tak, kółek…
…masek pomocnych w ich pomalowaniu (miła rzecz, aczkolwiek dość moim zdaniem zabawna, od zawsze maluję koła pędzlem, ani to dużo czasu nie zajmuje, ani nie jest trudne, ale co kto lubi)…
…oraz kolorowej ulotki reklamowo-instruktażowej. Instruującej nas, potencjalnych malowaczy, jak użyć masek.
Kół jest w zestawie tyle ile potrzeba.
Znaczy dwa przednie. Jedno się dziwnie błyszczy, nie mam pojęcia czemu – za wcześnie wyjęte z formy? W każdym razie błyszczy się bez ujmy na jakości.
Dwa tylne.
I jedno zapasowe.
Opony obfitują w drobniutkie detale w stylu napisów i przetłoczeń, mają bardzo ładnie odwzorowany bieżnik.
Oraz ugięcie spowodowane potwornym ciężarem Willysa.
Taki poziom detalizacji zapewnia druk 3D, jak się mocno przyjrzeć, to widoczne są artefakty po druku w postaci drobnych prążków. Zaznaczam że one są bardziej widoczne na zdjęciu, nie w rzeczywistości. Jak się to trzyma w łapie, to robi fantastyczne wrażenie. Wrażenie na tyle mocne, że zacząłem rozważać budowę pustynnego, dżemojadnego Jeepa na cywilnych kołach. W bliskiej mam nadzieję przyszłości.
Dla fanów Willysa, oraz dla tych co wolą patrzeć na coś innego niż mainstream – z czystym sumieniem polecam.
Michał “Krocionorzec” Błachuta
PS. Jeśli czytanie moich wypocin sprawia Ci choćby połowę tej przyjemności co mi ich pisanie i odczuwasz nieodpartą chęć wsparcia ich powstawania – rozważ zrzutkę na wiadro kawy z Extra Thinem w serwisie buycoffe.to