1/16 Polish Regiment Representative Officer
ICM – 16010
Po dłuższej przewie na łamy portalu powracają modele ICM. I to powracają z przytupem. A raczej ze stuknięciem obcasami. Bo najnowszą figurką w Gwardyjskiej kolekcji tego producenta jest Oficer Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego
..a ściślej rzecz ujmując Pułku Reprezentacyjnego, bo taką rangę ma obecnie ta jednostka. Tak zresztą, choć w obcym narzeczu, zatytułowany jest ten zestaw
..a żeby nie było zbyt prosto, to merytorycznie model bardziej pasuje do czasów gdy był to Batalion Reprezentacyjny. Ale to drobiazgi…
Ilustracja na pudełku – podobnie jak wszystkie inne z tej serii – to najprawdopodobniej przeróbka zdjęcia, bo i postać jest prawdziwa
Co warto podkreślić, w pudełku znajdziemy niewielki poster z tą samą co na obwolucie ilustracją, ale już bez tytułowych napisów – do powieszenia na ścianie obok plakatu z Sabriną
Nie można jednocześnie pominąć praktycznych aspektów tego obrazka – zdaje się on bowiem być nieco bardziej pomocny niż załączony do modelu schemat malowania – w dość typowej formule dla ICMowskich ludzików
Nawiasem mówiąc, paradny jest wybór sugerowany farb – Revell i Tamiya.. cóż, brakuje tylko Pactry, szczególnie czarnej..
Sam model to zwyczajowo dwie ramki. Jedna z elementami postaci, których wzór był rzeźbiony ręcznie…
…i drugą, znacznie mniejszą, z drobiazgami wyposażenia, a ściślej uzbrojenia – tym razem opracowanymi już cyfrowo
Naturalnie, w komplecie jest też podstawka
Niewielki postument o podstawie 6,5 cm. Na to dostajemy do wyboru trzy warianty wykończenia jego zwieńczenia – te już o boku 4 cm. Przy czym, prawdę mówiąc, te imitacje bruku są takie sobie i bez pewnej obróbki mogą prezentować się mocno sztucznie
No ale jest też podłoże zupełnie neutralne
Wróćmy jednak do figurki. Jak wspomniałem, wzór był rzeźbiony ręcznie przez artystę o całkiem wysokich umiejętnościach. Fałdy munduru kładą się zatem zupełnie realistycznie. Całkiem przyzwoite są również detale – baretki (po lewej to Brązowy Medal “Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny”, a na prawo “Za Zasługi dla Obronności Kraju”), odznaki pamiątkowe WAT i Brep WP, czyli Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego
Pojedyncze sznury akselbantu odlane są na powierzchni uniformu, ale już plecionka stanowi osobny element, dzięki czemu dość wiernie odwzorowuje to oryginał (choć oczywiście płaskorzeźby na kurtce dobrze jest delikatnie podgrawerować)
Całkiem szczegółowo wyrzeźbione są również naszywki na ramionach
Choć korpusówki na kołnierzu czy guziki, ze względu na wielkość, są już mocno uproszczone
Dla lepszego oddania detali i kształtów miejscami zastosowany jest dość daleko idący podział technologiczny. Czasem zupełnie oczywisty, jak w przypadku czapki czy też naramienników…
…a czasem oczywisty mniej, w przypadku munduru lub dłoni w rękawiczkach
Dobrze wyrzeźbiona jest również twarz. Co ciekawe, mimo zastosowania klasycznej, dwudzielnej formy wtryskowej, uszy mają nawet zarysowane detale – choć często w modelach plastikowych mają one formę bezkształtnej sylwetki
Gdybym miał na coś narzekać (a przecież gdybym nie narzekał, to by się nie liczyło), to wskazałbym nie do końca udane odwzorowanie charakterystycznego kształtu cholew polskich oficerek (nawet jeśli w pułku noszą różne, różniste)
Umieszczoną na pięcie imitację szwu też należy zeszlifować. Skoro o zdradach mowa, to jest też kwestia kabury. A w zasadzie kabur, bo w komplecie mamy dwie do wyboru
Instrukcja montażu sugeruje zamontować kaburę otwartą…
…i jest to może poprawne, to jednak o ile oficerowie kaburę noszą, to raczej taką klasyczną, zamkniętą
Ta w modelu ma jednak dwie wady – po pierwsze jest pozbawiona detali na bokach, a po drugie nie pasuje do figurki. Rozwiązanie problemu jest jednak banalne – wystarczy kabury nie przyklejać. Oprócz broni krótkiej mamy jednak już całkiem pasującą szablę oficerską wzór 76/90, z dorodnym kutasem. Z kolei na pochwie mamy zarówno ryfki, jak i przytroczoną do koalicyjki żabkę – czyli detale się zgadzają
Warto dodać, że głownia jest naprawdę cienka…
…dlatego trzeba uważać, żeby jej nie wygiąć lub nie uszkodzić
Podsumowując – zupełnie przyzwoity model. I to nie tylko z powodu plusa za polskie malowanie. Porządna rzeźba, nie najgorsze jak na wtrysk detale. No i w zasadzie bezproblemowa składność
Na koniec chciałem podziękować Kamilowi Waszce Waszczyńskiemu – nie tylko współmodelarzowi, ale przede wszystkim żołnierzowi Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego – za pomoc w przygotowaniu materiału oraz przekazanie zdjęć szczegółów uniformu!
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany przez firmę ICM dzięki uprzejmości dystrybutora Hobby 2000
Buty do wymiany. takie to nosili ruskie szweje.
carscy, owszem.
Dwie zdrady widzę- otok czapki jest za wysoki, wygląda niczym cylinder, natomiast buty przypominają, w rzucie z przodu, zwykłe gumowce z GSu.
No ale przecież tak właśnie polskie oficerki w rzucie z przodu wyglądają. Ok, nosek mógłby być smuklejszy, ale cholewa akurat się zgadza
Krpusówka jest odwrotnie założona.
W jaki sposób odwrotnie?