1/72 Piaggio P.108B
Quadrimotore
Special Hobby – SH72406
Piaggio P.108B w skali 1/72 to kolejny model, który Special Hobby wznowiło dokonując przy tym delikatnego liftingu. A miejscami pudrując już trupa, bo – niestety – na kadłubie widać początek końca form – te używane w technologii szortranowej mają jednak niezbyt imponujący resurs. Niewykluczone zatem, że po wyczerpaniu tego nakładu model zniknie na dłużej z rynku. Albo zupełnie. Zanim to jednak nastąpi, rzut oka na to, co znajdziemy w pudełku – okraszonym typowym dla Special Hobby obrazkiem
Wnętrze opakowania jest zupełnie solidnie wypełnione plastikiem
Oczywiście objętość robi nie tyle ilość, co wielkość ramek. Tych mamy tutaj sześć, w tym jedną przeźroczystą
Do tego całkiem niemało detali odlanych zostało z żywicy
Blaszek nie ma – a przecież zawsze by się jakieś przydały. Jest za to, oczywiście, arkusz kalkomanii…
…który pozwala na wymalowanie gotowego modelu w jednym z czterech wariantów, nawet różnorodnych
Nim przejdziemy do szczegółów – rzut oka na instrukcję – typową dla modeli SH
Jak widać, nie jest to model bardzo skomplikowany. A przy okazji niezbyt równy pod względem jakości. Na przykład wnętrze nie jest bardzo bogate – ściany wewnętrzne są pozbawione jakichkolwiek szczegółów
W pierwotnym wydaniu większość elementów kabiny była zrobiona z żywicy. W omawianym tutaj zestawie również jest żywiczny detal…
…ale pozostałe elementy zostały opracowane na nowo, w formie wtryskowej
Na tablicę przyrządów mamy opracowaną kalkomanię – tu bez ilustracji, bo białe rysunki wskaźników na tle białego arkusika są niefotogeniczne. Ale pewnie są niezłe, bo za druk odpowiedzialny jest Eduard, więc mamy do czynienia z całkiem porządnymi nalepkami
Trochę jednak szkoda, że w nowym opracowaniu nie pojawiło się więcej detali wnętrza, bo oszklenie zdaje się być zupełnie niezłe – w zasadniczej większości powierzchnie imitujące szybki są dobrze wypolerowane i nie zniekształcają zbytnio
Nowa ramka – opracowana cyfrowo – zawiera nie tylko detale kabiny, ale też inne nowe elementy – w tym zamienniki do kilku już obecnych w formie wtryskowej. Na przykład koła…
..czy też golenie podwozia
I bardzo, ale to bardzo szkoda, że nie znalazło się tu również miejsce na nowe imitacje silników. Bo to, co dostajemy w tym zestawie, wygląda tak:
Mogła to być również żywica, szczególnie, że kilka drobiazgów zarówno do jednostek napędowych, śmigieł czy osłon całości tutaj znajdziemy
Są też imponujące szczegółami charakterystyczne rury wydechowe
Osłony silników to już plastik – w sumie mają nawet całkiem delikatne ścianki. Przy czym niektóre linie podziału trzeba będzie pogłębić
Z żywicy są również wieżyczki uzbrojenia montowane w skrzydłach, a w zasadzie w gondolach silnikowych
Natomiast lufy karabinów są, ale jakby ich nie było
Jak wspominałem we wstępie, kadłub w modelu daje znać o wyeksploatowaniu form. Powierzchnie niby wypolerowane, ale jednak szorstkie. Tu i ówdzie widać, że albo forma, albo wręcz gotowy wtrysk były na chybcika szlifowane…
…a mimo to nie wszystkie parchy zostały usunięte
Ogólnie jednak powierzchnie wyglądają znośnie. Naturalnie, część linii wymagać będzie pogłębienia, a wszelkie otwory na oszklenie wyrównania, ale to sprawy typowe dla niskonakładowych zestawów
Na tym tle zdecydowanie lepiej wypadają skrzydła, choć i tutaj znajdzie się kilka miejsc, gdzie linie podziału wymagać będą korekty, a jakieś drobne uszkodzenia – szlifowania lub szpachlowania. Całkiem niebrzydko odtworzone są imitacje powierzchni krytych płótnem – zagłębienia mają fakturę wyraźną, ale nie ordynarną – w sam raz, jak na model w tej skali
Podsumowując – model już za sprawą tematyki zainteresuje głównie koneserów. Koneserów lotnictwa włoskiego, tudzież samolotów bombowych. Ewentualnie koneserów konstrukcji o urodzie – że tak powiem – niebanalnej.. Wszyscy oni znacznie częściej muszą mierzyć się z szortranowymi miniaturami, więc ich cechy szczególne są im znane. I pod tym względem powyższy zestaw nie zaskakuje i plasuje się w jakości zupełnie typowej.
KFS
Model do recenzji przekazy przez Special Hobby