1/72 TS-11 Iskra – Srebrna Pani
ZTS Plastyk – 106
Zacznijmy od przyjęcia wygodnej i adekwatnej do tematu pozycji. A zatem – NA KOLANA PLUGAWCY!
Pewnego listopadowego przedpołudnia znajomi komiksiarze wyciągnęli mnie do muzeumu lotnictwa na Iskrobranie. Z wycieczki w koszyczku do domu przyniosłem KRULOWOM!
W pudełku znajdziemy dwie wypraski w kolorze zleżałego psiego gówna i jedną podobno przeźroczystą. Prócz tego profesjonalna instrukcja montażu i arkusz kalkomanii. Model nie zawiera kleju!
Zawiera natomiast istotne ostrzeżenia
Instrukcję zamocowałem sobie zatem na krótkim łańcuchu i zabrałem się za budowę modelu. Najsampierf jednak musiałem zmyć z siebie nieczystości zmrożoną wutką. Bo nic tak nie oczyszcza i odkaża , szczególnie jak się ma wysięki
Tradycyjnie – PIERWSZE CIENCIE
Zgodnie z instrukjo prace nad Krulowom zaczynamy od przygotowania foteli pilotów oraz samych szoferów
Wedle wskazań, wyciąłem z ramek i obrobiłem elementy nr 5 i 6
Co prawda model Krulowej planowałem zrobić w zasadzie prosto z pudła, to jednak w kilku momentach niezbędne okazały się dodatki własne. Tak było jusz na samym początku. Jak wiadomo, pilot Iskry jest przystojny jak Dżordż Kluni i elegancki jak Ksionże Karol. Postanowiłem zatem uzupełnić ludziki o niezbędne atrybuty dżentelmena- krawat i poszetkę
Kolejny etap to montaż elementów wnętrza kabiny
W pierwszej kolejności z ramki wyciąłem element numer 2. Następnie nawierciłem w nim imitacje zegarów
Gotowy element numer 2 przykleiłem do podłogi- część numer 1
Kolejnym detalem wymagającym obróbki była część numer 3
Gotowy element numer 3 przykleiłem do podłogi – część numer 1
Następnie do części numer jeden dokleiłem elementy numer 4, czyli drążki sterowe
Kontynuowałem prace
Po krótkiej przerwie ponownie wziąłem się do pracy i na samym początku natrafiłem na mały kłopot, o którym za chwilę.
Oto jak wygląda Schemat montażu etapu III, czyli silnika
Wyciąłem wiec z wyprasek wszystkie niezbędne elementy
To teraz ten wspomniany problem: Miałem do wyboru albo zacząć od przyklejenia elementu numer 9 do elementu numer 10, albo mogłem przykleić element numer 10 do elementu numer 9. Sęk w tym, że jest jeszcze element oznaczony numerem 8, i być może od niego powinienem był zacząć, bo tak by wskazywała kolejność cyfr. Początkowo przychodziły mi do głowy same pomysły nieprzyjemne. Nie wiedziałem jak to ugryźć, żeby było przyjemnie? A gdyby udało się skleić wszystkie jednocześnie? Miałem nadzieję, że może uda się to jakoś przyzwoicie zrobić. I wcale nie było mi do śmiechu – kabina była prawie gotowa, silnik prawie też gotowy. No – prawie-prawie. 
Jak bym to zrobił, to mógłbym zamknąć kadłub i praktycznie model byłby gotowy. Uznałem, że ręcznie to jest nie do zrobienia równo, żeby pasowały do siebie te elementy. Chyba do takich rzeczy potrzebowałem jednak jakiegoś narzędzia. Zastanawiałem się, czy nie użyć śrubokrętu i skręcić ze sobą te elementy? Tylko w jakiej kolejności? Ostatecznie stwierdziłem, że zaryzykuję i zacznę od sklejenia elementów 9 i 10. Zrobiłem co się dało
Sporo czasu zajęło mi poszukiwanie jakiegoś zdjęcia, na którym widać byłoby w miarę wyraźnie jak wygląda otwór w tym silniku. W modelu ta dziurka jest jakaś taka nierówna, ale gdzieś widziałem zdjęcie, na którym widać coś tam było, że ma chyba trochę inny kształt, więc może warto było spróbować to odtworzyć. W międzyczasie przyszedł zamówiony w luckymodel pilnik i mogłem dziurce w silniku nadać właściwy kształt
Porównałem elementy z zestawu z fotografiami oryginałów i dokleiłem element numer 8
Malowanie zacząłem od surfacera gunze 10020000, potem nałożyłem surfacer Tamija ze szpreja. Następnie silnik zanurzyłem w szklance ze spuszczonym z puszki białym podkładem Motip. na koniec całość pomalowałem czarnym matem Tamiya XF+1
Brakowało mi przez długi czas właściwego metalizera, który oddałby taką smolistą, ale trochę też metaliczną czerń oryginału, aż trafiłem przypadkiem na bardzo dobry kolor MC214, czyli Dark Iron.
Zrobiłem podkład z ciemnej stali Alclada, a na to wszystko dodałem solidną warstwę “węglowego” pigmentu, z obowiązkowymi przetarciami.
Środek dyszy to czarny podkład, biała i kremowa farba, oraz czarny i biały pigment.
Zewnętrzna strona tego co w środku to zwykły Alclad: gunmetal oraz aluminium.
Tak to teraz wyglądało i byłem z tej dyszy bardzo zadowolony
Po ukończeniu etapu III mogłem przejść do etapu IV. zacząłem od wycięcia elementu 11A. potem z ramek wyciąłem element 14A.
Do części 11A przykleiłem gotowy silnik z etapu III
Następnie zamontowałem wnętrze kabiny czyli gotową sekcje z etapu II
Po zamontowaniu części 13A mogłem połączyć elementy 11A i 14A
(Sorka za zdjęcia, ale siostra zabrała prodiż nad morze i musiałem fotografować żelazkiem)
Oszklenie zamaskowałem taśmą Tamiya
Posklejałem resztę elementów i model był gotowy do malowania
Pierwsza warstwa farby to podkład ze srebrnej farby w kolorze srebrnym
W trakcie pielgrzymki do łodzi Srebrna Pani była adorowana przez Kabanosowego Paladyna oraz innych wiernych, to po powrocie musiała jednak trafić w ręce Wielkiego Miszcza Zakonu Srebrnej Pani celem kolejnych ablucji. Z efektem takim
Otrzymała też szarą bieliznę na elementy podwozia..
Żeby uświnić Krulowom najpierw musiałem zrobić brud z łosza. użyłem siuwaksu Ammo do Srebrnych Pań, gdyż Srebrna Pani zasługuje na najbardziej ekskluzywne zamorskie produkty, stąd taki wybór preparatów do ablucji i balsamowania
Gdy kolonialny siuwaks lekko wysechł jego nadmiar usunąłem patyczkami higienicznymi
Po tym zabiegu mogłem zdjońć maskowanie oszklenia i napawać się piękną sylwetką Srebrnej Pani
..takoż i od zakrystii
..jak i z nogami w górze
..czy wreszcie z otwartą przyłbicą
Tym samym był to czas na sesję zdjęciową
..a finalnie ustawienie Iskry Iskruni na miejscu dla Iskier
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
..lub, jeśli wolisz, PayPal
Zawedrowalem az do tego posta. Profesjonalna sesja fotograficzna dokumentujaca wip jak najbardziej na plus.
Zasadniczo niestety Krulowa przegrywa z natchniona narracja urzeczonego srebrem robotnika majacego tak zaszczyt jak i SWIENTOM INSTRUKCJE. Majngotsejfdekłin-salut.
Piloci są reprezentantami Samoobrony. Takie same mają krawaty.