1/72 Arado 234 B-2
End of War
Hobby 2000 – 72040
Zacznijmy od rozwiania wszelkich wątpliwości – tak, to jest przepak zestawu Dragona. Oryginalne szare wypraski…
…a nawet niewielka blaszka (NB pochodząca z wydania poświęconego nocnym myśliwcom)
Oprócz nowego pudełka, Hobby 2000 opracowało jak zwykle nowe kalkomanie oraz maski
Te ostatnie cięte przez Pmask w folii Oramask. W instrukcji opisane są lakonicznie – numerami poszczególnych elementów przeźroczystych, na które powinny trafić
Zgrzebna jest również zawartość kalkomanii – co prawda drukowanej przez Cartograf, ale akurat tutaj nie było pola do popisu dla maszyn, jakimi dysponuje ten włoski producent
Choć pewnie można było próbować uzyskać efekt częściowo zamalowanej litery T. Może to i lepiej, że jednak z tego zrezygnowano, a efekt pokazany jest jedynie na planszy barwnej przedstawiającej schemat malowania i rozmieszczenia nalepek
Nawiasem mówiąc – polecam uwadze dość ciekawe nagranie przedstawiające co prawda inny samolot, ale jednak malowany w bardzo podobny sposób – dużo inspiracji. Oznakowanie owego egzemplarza można zresztą znaleźć w drugim z zestawów wydanych przez Hobby 2000
Schematy malowania kojarzyć się mogą z opracowaniami Hasegawy – tylko kolorowymi. Podobnie instrukcja montażu, choć oparta na oryginalnych ilustracjach z zestawu DML, została przearanżowana i również nabrała sznytu charakterystycznego dla modeli Hase
W odróżnieniu jednak od producentów japońskich, Hobby 2000 konsekwentnie podaje kolorystykę na podstawie palet licznych producentów
We wstępie wspomniałem, że w pudełku znajdziemy model z oferty DML. No ale ponieważ jego dostępność w ostatnim czasie nie była rewelacyjna, a samo opracowanie też jest już wiekowe, to jednak warto przypomnieć jak się prezentuje plastik – pięć ramek z szarego i przeźroczystego plastiku
Szybki może nie są najmocniejszą strona zestawu, ale też nie najgorszą. Niezbyt cienkie, klarowne, choć nieco zniekształcają. No i zdarzają się drobne skazy
A pod tą szklarnią kabina – zatem eksponowana. I tu jest przeciętnie. Są jakieś detale, więc nie ma bidy, ale to wciąż jest spore pole do waloryzacji
W arkuszu kalkomanii znajdziemy nalepki na poszczególne panele z przyrządami. Jeżeli ktoś buduje kolekcję modeli prosto z pudła, to w zupełności powinno mu to wystarczyć, bo złe nie jest
Od szoferki mniej fajne są wnęki podwozia, w których najbardziej rzucającymi się w oczy detalami są ślady po wypychaczach. Na szczęście nie są to powierzchnie specjalnie eksponowane, a z kolei samo podwozie jest całkiem przyzwoite
Zaskakuje przy tym stosunkowa dbałość, z jaką odtworzono montowane w kadłubie aparaty fotograficzne
No dobrze – a jak prezentuje się poszycie? Tu dość konsekwentnie – nie jest źle, ale i nie ma szału. Równe, delikatne linie podziału i zaznaczenia inspekcji. Mogłyby być bardziej wyraziste. Niektórym pewnie będzie doskwierać również niewypolerowana powierzchnia plastiku, ale to będzie raczej efekt nerwicy natręctw niż rzecz do zakwalifikowania jako słabość zestawu
Nie najgorzej prezentują się [jak na skalę] silniki – zarówno te odrzutowe, jak i dopalacze odrzucane po starcie. Te ostatnie mają dość filigranową konstrukcję łączenia ze skrzydłem. I w moim egzemplarzu imitację jednego ze spadochronów rozsadzoną od wewnątrz wypychaczem – nic nie do naprawienia, ale niesmak pozostał :>
Nawet jeżeli powyższe drobiazgi wymagać będą szczegółowej obróbki, to i tak są lepsze, niż gdyby były fototrawione. Bo wspomniana blaszka jest strasznie toporna
Na szczęście w tym zestawie potrzebny jest właściwie tylko stelaż tablicy przyrządów, który akurat nie wygląda źle. Dobrze, że nie anteny radaru.. I dobrze, że jednak inna drobnica jest plastikowa w tym modelu, bo może nie idealna, ale jak wspomniałem – w wersji blaszanej na pewno nie wyglądałaby lepiej
Podsumowując – mimo wieku, to jest nadal całkiem solidna miniatura, choć dla bardziej wymagających modelarzy jedynie baza dla całkiem niemałego nakładu pracy czy zastosowania (nielicznych zresztą) aftermarketowych zestawów
Tak czy inaczej, jak na razie lepszego modelu spodziewać się raczej nie należy, a jedną z zalet wydania Hobby 2000 jest to, że jest dostępne, w przeciwieństwie do oryginału. No ale o ile mi wiadomo, zapasy są już na wyczerpaniu
KFS
Model do recenzji przekazany przez Hobby 2000
Trochę odkopuję temat. Czy z tego zestawu można złożyć wersję myśliwca nocnego? Na wypraskach jest wanna z działkami i radar na blaszce, co sugeruje, że tak. W instrukcji na scalemates i tu tej opcji nie ma ale na moje hobby jest. Są dwie wersje instrukcji?
Prawdę mówiąc, nie mam pojęcia – nie śledziłem tematu