1/72 – F-35B
Eduard – SS712
Eduard – CX572
Eduard – CX573
Zeszły rok przyniósł nam dwa nowe modele tego amerykańskiego samolotu. Najpierw swój model wydało Italeri, a niedługo po nim ukazał się F-35 Academy. Oba w wersjach B i do obu pojawiły się dodatki Eduarda.
Tradycyjnie dostajemy większy zestaw elementów fototrawionych zawierający dwie blaszki, mniejszy – tylko z elementami kabiny, oraz maski. A te ostanie w dwóch zestawach. Jeden to maski do oszklenia kabiny, a drugi do paneli RAM
Jako, że mam model Academy, to opiszę dodatki właśnie do tego modelu
Niestety w tej skromniejszej wersji czyli z blaszką SS
1/72 F35B – Zoom
Eduard – SS712
I jak to blaszka z serii Zoom zawiera wyłącznie elementy kabiny.
Waloryzacja fotela ogranicza się do dodania rogów z tyłu zagłówka, uchwytu do katapulty i pasów
Kabina też bez fajerwerków, ot kilka bocznych paneli.
Tablica z typowym dla Eduarda rastrem
Ale w zestawie mamy również drugi rodzaj panelu głównego z wygaszonymi wyświetlaczami.
Część elementów jest wykorzystywana tylko w wersji z otwartą kabiną. Jeśli będziemy ją zamykać, będą mam przeszkadzać.
I to w zasadzie wszystko. Niby nie dużo…
…ale warto bo oszklenie duże i bez ramkowe – wszystko widać
Oczywiście zamiast blaszek możemy skorzystać z zestawowych kalkomanii, choć te edkowe prezentują się lepiej. Jeśli jednak chcemy zrobić otwartą osłonę, to elementy z blaszek zdecydowanie polepszą jej wygląd.
A skoro o osłonie mowa, to do jej malowania przydadzą się maski
1/72 F35B -Maski
Eduard CX572
Cytując sportowych komentatorów radiowych – Szkoda, że Państwo tego nie widzą
Ale można się zorientować co i jak z instrukcji.
I to był pierwszy zestaw masek Eduarda do tego modelu. Drugim są maski do malowania paneli RAM.
1/72 F-35B Surface panels
Eduard – CX573
I tu mam pewien kłopot
W zestawowym modelu są bogate kalkomanie do wyklejenia paneli.
z napisami jak – no step
z drobnymi liniami czy elementami również w innych kolorach
Siłą rzeczy z racji ograniczeń technologicznych w wycinanych przez Eduarda maskach nie odnajdziemy takich niuansów.
Tu dokładnie widać co będzie maskowane
I nie jest to dokładnie to samo co na kalkomaniach.
Zazwyczaj maski są lepszym rozwiązaniem od kalkomanii, ale tym razem mam wątpliwości. Masek nie ma na wszystkie panele, które są na kalkomaniach i vice versa, są maski na panele, których nie uwzględnia kalkomania.
Według Eduarda
I porównanie z Academy – góra
dół
i jeszcze boki z Academy
Dołu u Eduarda nie ma, bo to co widać z dołu to właściwie boki, które są zresztą inne niż u Academy. Góra też różna, Academy nie ma właściwie lewej przedniej strony. Pomijam już takie duperele jak pasek przy dyszy silnika.
O ile rozumiem, że panele w wersji F-35A może są inne od B (?), to tu chodzi o tę samą wersję. Skąd więc rozbieżności? Obejrzałem maski Eduarda do Italeri – też są trochę inne, ale to może dlatego, że maski muszą być dopasowane do konkretnego modelu i nie ma masek jeśli nie ma co maskować, bo producent nie zrobił jakiegoś panelu. Ja w każdym razie doktoryzować się z tego nie zamierzam, ale jeśli są obeznani z tematem to chętnie się dowiem, która wersja jest poprawniejsza.
Janusz Bogusz – Rhayader
Zestawy przekazane do recenzji przez firmę Eduard
Z maskami do paneli jest rzeczywiście dziwna sprawa, wygląda jakby zapomnieli dołożyć jeszcze jednego arkusza :-).
Zwróć uwagę ze na kalkach do modelu Academy zdublowane są napisy “no step” jak i również czarne wstawki do paneli oraz jaśniejsze obramówki jako oddzielne kalkomanie , właśnie po to jakby ktoś chciał pomęczyć się w malowanie tych paneli i bez problemu mógł uzupełnić je o te detale …