1/72 VK 36.01(H)
German WWII Experimental Heavy Tank
Armory – AR72210
Prawdę mówiąc, nawet nie wiedziałem, jak ten pojazd wygląda. Nie żebym się specjalnie interesował, bo cała ta menażeria protoplastów Tygrysa średnio mnie fascynuje, ale o ile miałem świadomość istnienia tego prototypu (choć bardziej bliźniaczej konstrukcji, czyli VK 30.01, na bazie której powstał Sturer Emil), to jak wygląda po raz pierwszy zobaczyłem na boxarcie jego miniatury z Armory
Boxarcie wcale efektownym. A jak wygląda rzeczony czołg? Jak filmowa przeróbka Pz.IV na Tygrysa. Rzecz jednak w tym, że istotnie, VK 36.01 był modyfikacją konstrukcji Pz.IV. Z nowym układem jezdnym, mocniejszym pancerzem i bardziej okazałą wieżą. I z tymi wieżami właśnie, o ile dobrze pamiętam, był jakiś problem, toteż ostatecznie żaden z prototypów nie doczekał się uzbrojenia i skompletowania. Zatem – jak rozumiem – prezentowana tutaj miniatura to jednak model klasy ‘what-if’. Jak by nie było, do wyboru mamy dwie wieże, o czym informuje już grafika na boku pudełka
Pudełka dość okazałego, choć jednak wcale nie wypełnionego po brzegi plastikiem
Co nie znaczy, że model jest skromny. Jego elementy znajdziemy w pięciu ramkach z plastiku oraz niemałej blaszce fototrawionej
Diagram z instrukcji stanowi nie tylko inwentaryzację zestawu, ale jest istotny o tyle, że to w nim znajduje się numeracja poszczególnych elementów
W komplecie jest również kalkomania…
…i zupełnie świadomie nie użyłem tu określenia ‘arkusz’, bo jednak nie byłoby ono przesadnie adekwatne
Co zresztą ciekawe, w komplecie nie znajdziemy żadnych informacji na temat malowania. Prototypy najczęściej były ciemnoszare. I zazwyczaj bez oznaczeń. Zatem kolorowanie oraz wykorzystanie nalepek to już przedmiot do twórczej interpretacji przez modelarzy. Podobnie jak uzbrojenie, bo do wyboru są nie tylko same kadłuby wież, ale i montowane w nich działa
Rzecz jednak w tym, że jakość luf w modelu jest cokolwiek kontrowersyjna
Zatem w praktyce ta swoboda wyboru ograniczona jest dostępnością na rynku metalowych zamienników (tu nie robiłem rozpoznania). Powyższe zdjęcia nie pozostawiają też złudzeń – o ile całość jest ciekawym, szczegółowym opracowaniem, to za zupełnie udanym projektem technologia jednak nie nadąża. Sięgając po ten model trzeba się nastawić na żmudną obróbkę każdego elementu – czy to z drobnych nadlewek, czy to usuwanie drobnych skurczy, czy wreszcie wygładzenie powierzchni. Podkreślenia wymagać będą także niektóre detale. Ogólnie nie jest źle, ale wszystkie powyższe kwestie czynią ten zestaw przeznaczonym jednak doświadczonym modelarzom
Co warto zaznaczyć, blaszka z zestawu zawiera nie tylko bardziej filigranowe zamienniki detali plastikowych…
…ale również integralne fragmenty modelu
Układ jezdny budzi mieszane odczucia – jedne elementy są nawet szczegółowe, inne mają albo aparycję rzeźby gwoździem w mydle, albo mniej lub bardziej drobne skazy. Na szczęście, im bardziej eksponowane powierzchnie czy detale, tym lepiej się prezentują, a te brzydkie rzeczy w gotowej miniaturze powinny być zupełnie ukryte. Dość przyzwoite są również gąsienice, podzielone na paski różnej długości oraz pojedyncze ogniwa
Podobna różnorodność jakościowa jest do zaobserwowania w przypadku wszelkiej drobnicy, w tym w narzędziach saperskich, reflektorach czy włazach. Skoro o nich mowa, to wszystkie dostajemy jako osobne elementy. Co więcej, wszystkie mają odpowiednie detale po obydwu stronach. Pamiętać jednak trzeba, że wnętrze kadłuba jest zupełnie puste i pozbawione jakiegokolwiek wykończenia
Wieże różnią się nie tylko uzbrojeniem, ale mają jednak zupełnie różną konstrukcję – od samego kształtu, po wykończenie i detale, w tym kopułki dowódcy
Podsumowując – bardzo ciekawa miniatura nietuzinkowej konstrukcji. Opracowanie na wysokim poziomie. Sęk jednak w tym, że temu opracowaniu nie sprostała narzędziownia. Szkoda, że za produkcje nie była odpowiedzialna ta, która robi formy i wtryski dla ClearProp (a od jakiegoś czasu sporadycznie również dla Special Hobby). Albo w ogóle jakiś producent modeli wielkoseryjnych – choć to ostatnie trudno byłoby uznać za uzasadnione ekonomicznie
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw do recenzji został przekazany przez Armory Models