1/72 Firefly I, Barracuda Early Mainwheels
Barracuda Studios – BR72137
Wprawdzie amerykańska firma miała już premierę na naszym portalu w postaci recenzji żywicznych detali, ale wydaje mi się, że trzeba uściślić pewną kwestię nazwy tej manufaktury i etykiet. Z tej ostatniej krzyczy do nas logo Barracuda Cast, a pod nią znajduje się adres strony domowej www.barracudacast.com. Problem w tym, że Barracuda Cast to nie nazwa producenta, a linii produktowej – waloryzacji żywicznych. Tymczasem nazwę producenta znajdziemy dopiero na odwrocie etykiety – Barracuda Studios.
Co do samego opakowania to jest ono identyczne jak w recenzjach elementów do Tempesta, figurki pilota i siedzeń do pierwszowojennych szmatopłatów. No ale trudno się spodziewać, że żywiczne pastylki ulegną uszkodzeniu nawet w woreczku strunowym usztywnionym tekturką. Trzeba by się postarać.
Zawartość akurat tego zestawu bardzo cieszy, bo tak naprawdę poza maskami do oszklenia, małą blaszką od NH Detail oraz figurkami CMK, nikt inny się nie schylił po pieniądz i nie wypuścił żadnych innych waloryzacji do Barracudy ze Special Hobby. A obecnie to jedyna miniatura tego samolotu w skali 1/72 dostępna na rynku. Swoją drogą gdyby firma, która w nazwie ma barrakudę, nie wydała dodatku do Barracudy to byłby wstyd i skandal na skalę światową.
Ale do rzeczy. Koła to taki dodatek, że można w nich doceniać detale i jakość, ale na końcu i tak wszystko sprowadza się do porównania z zestawowym plastikiem. Tak więc tutaj są i detale, i jakość. Wprawdzie nie ma bieżnika, bo i w oryginale go nie było, ale już boki kół są ozdobione fakturą oraz imitacjami oznaczeń producenta opony. Również felgi są dość proste, ale ich detalom nie da się odmówić ostrości i wyrazistości. Wad odlewów nie stwierdziłem.
No a po porównaniu z oryginałem koła te prezentują się tak:
Uwagę zwracają dwie rzeczy. Primo, koła zestawowe przy tych żywicznych wyglądają cherlawo, nawet wziąwszy pod uwagę, że składa się je z dwóch połówek. Secundo, koła plastikowe mają dookoła felgi rant, którego w oryginale nie było. Co ciekawe, czeski producent daje dwa typy tylnej części koła, ale żadna nie jest podobna do tego, co daje Barracuda Studios. Niestety nijak tego zweryfikować nie mogłem, bo nie udało mi się znaleźć wyraźnego zdjęcia wewnętrznej części felgi. Natomiast zdjęcia sugerują jednak, że opracowanie Barracuda Studios w ogólnym wrażeniu i proporcjach wielkości, grubości opony i stosunku wielkości opony do felgi jest zdecydowanie bliższe prawdy, co dość dobrze obrazują zdjęcia w sieci:
Czyli nawet tak wydawałoby się proste i niespektakularne koła da się poprawić i zrobić lepiej. Przy czym podkreślam, że porównania dokonałem z kołami modelu Barracudy autorstwa Special Hobby. Niestety nie posiadam żadnego modelu Fairey Firefly, a opakowanie sugeruje, że koła te nadają się również do modeli tego samolotu.
Podsumowując: miły dodatek do ciekawego samolotu, który modelarsko jest bardzo zaniedbany przez producentów aftermarketów. Jakość kół z Barracuda Studios nie pozostawia niczego do życzenia. Top notch.
Radek “Panzer” Rzeszotarski
Zestaw przekazany do recenzji przez Barracuda Studios
Panowie, jaki jest sens publikowania tak prześwietlonych zdjęć? Tak wiem, że w pierwszym odruchu napiszecie, żebym sobie monitor wyregulował, ale zdjęcia nadal będą prześwietlone tak pi razy drzwi 1,5 EV.
Zgodnie z sugestią przerobiłem rawy podbijając kontrasty i zmieniając EV. Zrobiłem też większe cropy. Mam nadzieję, że jest teraz dobrze.
Dokładnie tak. Zdjecia są tak prześwietlenie, że nie widać przewagi żywicy nad plastikiem. Gdybym porównywał na podstawie tych zdjęć, to brak powodów do zachwytu i pieniądze uważał za wywalone w błoto. Dopiero spojrzenie na zdjęcia producenta pokazują całą finezję waloryzacji.