1/48 Bf 109E – Waloryzacje
Do modelu Wingsy Kits
Quinta Studio
Od chwili, gdy po raz pierwszy opisywałem produkty Quinta Studio, minęło półtora roku. Przez ten czas współmodelarze zdążyli się zaznajomić i oswoić z drukowanymi w trzech wymiarach kalkomaniami. Mało tego, po tę technologię sięgnęło paru innych producentów (w tym nawet Eduard). Przy czym zdaje się, że jednak Quinta wciąż jest liderem – zarówno pod względem obfitości oferty, jak i przede wszystkim jakości. A skoro o wysokiej jakości mowa, to tejże odmówić nie można miniaturze Emila w 1/48 z Wingsy Kits. Bo o dodatkach do tego modelu mowa. Na początek o mniej typowym (i chyba pierwszym tego typu w katalogu Quinta)
1/48 Control Surfaces for Bf 109E
3D decals
For Wingsy Kits kit
Quinta Studio – QP48001
Już w recenzji Emila wskazywałem na brak konsekwencji w wykończeniu poszycia – bo z jednej strony projektant zdecydował się na odtworzenie nitowania na powierzchniach metalowych, natomiast fragmenty kryte szmatą pozostawił praktycznie całkowicie gładkie
I przypomnę, nie chodzi tutaj o ugięcia – te akurat odtworzone zostały całkiem akuratnie, a o brak charakterystycznych przeszyć i taśm na żebrach
Niby drobiazg, ale potrafił napsuć nieco krwi, a na pewno zabrać czas, o czym przeczytać można w relacji z budowy tego modelu przygotowanej przez Piotra. I tutaj na białym koniu wjeżdża Quinta ze swoim zestawem kalkomanii z imitacją tych oklein
Otrzymujemy gotowe do naklejenia na odpowiednie elementy imitacje płóciennego poszycia wraz ze wszystkimi niezbędnymi detalami
Po premierze tego zestawu spotkać się można było z opiniami, że detale na tych kalkomaniach są nazbyt wydatne i przerysowane. I to poniekąd racja – bo oczywiście, że są przerysowane i oszukują fakty. W dokładnie ten sam sposób, jak z faktami niewiele wspólnego mają imitacje siatki nitów pod postacią drobnych dziurek w powierzchni. I nie inaczej jak w przypadku wgłębnych linii imitujących konstrukcję poszycia. Zupełnie osobną kwestią jest to, że owe obiekcje artykułowane były na podstawie zbliżeń prezentujących detale (jak powyższe fotogramy), w oderwaniu od kontekstu całego modelu, na który patrzy się jednak z większej odległości. A z odległości kalkomanie Quinty wyglądają jeszcze lepiej
Warto też porównać je choćby z plastikiem Eduarda (to akurat element z Gustawa, bo Emila żadnego nie miałem pod ręką)
Moim zdaniem zestaw obowiązkowy. Mniej obowiązkowy jest zaś drugi komplet – bardziej już typowy
1/48 Bf 109E-1 interior
3D decals
For Wingsy Kits kit
Quinta Studio – QD48176
To już typowy zestaw podobny do eduardowych Zoomów – z detalami do wnętrza kabiny
Wszystko zmieszczone jest na dwóch arkuszach, z których jeden – ten z imitacją pasów – dodawany jest do wszystkich niemieckich samolotów
Zresztą akurat co do jakości tych pasów mam pewne obiekcje – moim zdaniem niekoniecznie wygrywają z elementami fototrawionymi
Nie jestem również pewien, który koszyk na butlę z tlenem jest lepszym wyborem
Bezdyskusyjnie konkurencyjne dla plastiku i blach są za to pozostałe elementy. Warto tutaj podkreślić, że producent zaoferował dwa warianty kolorystyczne tablicy przyrządów i wybranych paneli. Niestety dobrane pod kolory z palety Mr.Color – zatem umiarkowanie akuratnej
Podsumowując – zestaw ciekawy, choć może nie tak niezbędny, jak opisywane na początku powierzchnie sterowe.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestawy przekazane do recenzji przez Quinta Studio
