1/72 Japanese Infantry Soldiers i 1/72 Japanese Tankers Part 1
White Stork Miniatures
1/72 Japanese Infantry Soldiers
White Stork Miniatures -F72011
Figurek w skali 1/72 nigdy dość. Cieszą tym bardziej, jeżeli tematycznie nie są to kolejni #źliniemcy, a coś bardziej niszowego czy wręcz egzotycznego. Wprawdzie na rynku są już figurki japońskich sołdatów, ale albo ich jakość, jak w przypadku plastikowych ludzików dodawanych do modeli japońskiej pancerki przez IBG…
… albo dostępność jest dalece niezadowalająca. Tym bardziej cieszy, że temat podjął rodzimy producent, którego zestawy można bez trudu zakupić w polskich sklepach modelarskich.
Oba komplety są zapakowane w plastikowe, sztywne blistry z dodatkowym wypełnieniem w postaci chrupek lub kawałków folii bąbelkowej, co bardzo dobrze chroni zawartość. Etykiety czytelnie też o niej informują, więc pod względem opakowania trudno coś zarzucić.
A jak z zawartością? Zacznijmy od nippońskich piechurów, którzy dziarsko maszerują przed siebie. Mogłoby się wydawać, że pozy jednakowe i w sumie nie jakoś specjalnie ciekawe, ale z drugiej zapewniające jedną ważną rzecz – uniwersalność zestawu.
Jakikolwiek pojazd postawimy na dioramce czy podstawce, to takiego piechura zawsze można postawić obok. Dzięki swojej dynamicznej pozie doda pewnie nieco życia samemu pojazdowi, tworząc imitację ruchu w scence.
Jeżeli włączymy antymodelarski tryb makro, to dostrzeżemy, że jakość opracowania jest naprawdę na wysokim poziomie. Odlewy są bez zarzutu i do usunięcia mamy tylko kostki wlewowe, oraz tu i tam minimalne szwy po formie. Nie wiem czy zestawy opracowano ręcznie, czy cyfrowo. Obstawiam to drugie, ale jeżeli tak, to pieczołowicie usunięto jakiekolwiek artefakty druku 3D. W każdym razie jakość jest nie gorsza jak w figurkach inwentarza gospodarskiego opisywanego przez Kamila.
Fałdy mundurów wydają się naturalne i pewnie będą pomocne w malowaniu. Oporządzenie oraz elementy uzbrojenia też nie pozostawiają pola do narzekania. Detale są ostre i wyraźne. Nie zauważyłem jakichś braków czy niedoskonałości, które wymagałyby uzupełnienia lub poprawy, chociaż ekspertem od umundurowania japońskiego nie jestem.
Osobna kostka z uzbrojeniem też wygląda bardzo ładnie. Moją wątpliwość budzi tylko element karabinu, który musimy dokleić do jednej z figurek. No jak w banku, że go ułamiemy podczas malowania, a przykleić trzeba go przed malowaniem, by zamaskować łączenie. Pozostaje tylko we własnym zakresie dorobić paski karabinów.
Twarze są i bardzo starannie wyrzeźbione i różnorodne – kolejny plus dodatni.
Drugi z zestawów to tankiści.
1/72 Japanese Tankers Part 1
White Stork Miniatures – F72013
Opakowanie identyczne, więc już nie ma co się rozwodzić.
Tym razem dostajemy w zestawie trzech pancerniaków. Po raz kolejny, zestaw ten ma cechy dużej uniwersalności, bo pozy są raczej spoczynkowe, a więc łatwo je będzie dopasować do obecnych na rynku modeli japońskich czołgów. Szczególnie dotyczy to figurek przeznaczonych do umieszczenia we włazach.
Pewnie, w zależności od modelu czołgu, będzie konieczne dokonanie drobnych korekt ułożenia rąk postaci, ale będą to raczej łatwe do wykonania modyfikacje.
Ponownie, zbliżenia nie ukazują wad odlewu czy rzeźby. Wszystko jest ostre, ładnie odwzorowane i na pewno będzie dzięki temu łatwe do pomalowania. Gdzieś tam majaczą warstwy druku, ale proszę wziąć pod uwagę, że na zdjęciach do bólu podbijałem kontrast, żeby wyciągnąć detale z jasnoszarej żywicy.
Różnicą w stosunku do powyższego zestawu jest jednak znacznie większe poszatkowanie postaci. Tutaj prawie wszystkie ręce i wszystkie głowy trzeba dokleić do korpusów. Zaskakuje przy tym nietypowe umieszczenie tych elementów na kostce wlewowej. Przy odcinaniu ich trzeba zachować maksymalną ostrożność i chyba najlepiej posługiwać się tutaj świeżą i ostrą żyletką (zwykłą, a nie piłką żyletkową).
Warto zwrócić uwagę, że adekwatnie do kraju pochodzenia, mamy tu do czynienia z miniaturami osób dość drobnej budowy ciała. Mam tylko wątpliwość co do pozy oficera z mieczem. Jest ona dość specyficzna – trochę jakby pozował do zdjęcia. Ale to też pewnie da się w scence jakoś ograć.
Podsumowując: oba zestawy są bardzo wysokiej jakości, zarówno pod względem opracowania jak i odlewu. Dodatkowo poruszają temat niszowy, a dzięki swojej uniwersalności mogą ozdobić niemal każdą miniaturę japońskiego pojazdu z okresu II wojny światowej.
Radek “Panzer” Rzeszotarski
Zestawy przekazane do recenzji przez White Stork Miniatures
Jako autor modeli doprecyzuję – tak ten zestaw jak i inne White Storkowe ludki 1/72 są opracowywane cyfrowo i drukowane. Zatem inne też są podobnej jakości. Cieszę się że się podobają 😉
Dzięki za doprecyzowanie i rozwianie wątpliwości. Swoją drogą artefakty warstw druku są naprawdę dobrze wykończone i dopiero fotki makro z podbitym kontrastem coś tam ujawniają.