1/48 MV-22 Osprey interior 3D decal
for Hobby Boss kit
Quinta Studio – QD48182
Jakiś czas temu omawiałem zestaw Space Eduarda do Ospreya z Hobby Bossa. Do wyścigu po kawałek tortu z okazji wydania tego modelu stanęło również Quinta Studio, wypuszczając swoje zestawy drukowanych kalkomanii 3D. W odróżnieniu od produktu Eduarda (na który składał się jeden arkusz kalkomanii i jedna barwiona blaszka fototrawiona), Quinta proponuje same kalkomanie 3D, podzielone na 4 arkusiki.
Instrukcja – w formie podłużnej kartki wydrukowanej na kredowym papierze – jasno i klarownie pokazuje, co i gdzie należy nakleić.
A na odwrocie znajdziemy wskazówki, jak należy obchodzić się z tego typu “kalkomaniami”.
Porównując zestaw Quinta z Eduardem od razu można zauważyć, że ten pierwszy zawiera znacznie więcej elementów. Duża część jest oczywiście komplementarna – dotyczy to przede wszystkim wyposażenia samej kabiny pilotów, czyli tablicy przyrządów, paneli bocznych i sufitowych, konsoli środkowej itd. Są jednak elementy obecne tylko u Quinty – m.in. parzyste 3 i 8, przeznaczone na zewnątrz kadłuba.
Oddzielny arkusik to poduszki na fotele, pasy pilotów oraz rozkładane siedzisko na drzwi kabiny (notabene, komplet siedzisk do przestrzeni desantowej można zakupić jako oddzielny zestaw).
Czwarty arkusik zawiera to, co daje największą przewagę względem Eduarda – chodzi o tylną ścianę kabiny pilotów (czyli powierzchnię za ich fotelami).
Hobby Boss kompletnie zignorował tę okolicę, oferując jedynie płaski plastik, dokładnie jak na rysunku z instrukcji.
A ponieważ przednia szklarnia Ospreya jest całkiem rozbudowana, to ciężko zostawić tu taka nędzę. Quinta oferuje dwa gotowe panele, zawierające wszystko co trzeba – imitację obicia, szyny foteli katapultowych i bardzo charakterystyczne rury. Wygląda to doskonale!
Jakoś techniczna samych wydruków jest bardzo dobra. Patrząc z boku wyraźnie widać przestrzenność, wszelkie przyciski i pokrętła wystają ponad powierzchnię paneli, co nadaje całości bardzo efektowny wygląd.
Ponieważ zestaw Eduarda już zamontowałem do swojego Ospreya, to nie mogę pokazać pełnego porównania konkurencyjnych produktów. Mimo to udało mi się zestawić panel sufitowy i tablice przyrządów. Wydruki Quinta są mniej kontrastowe i nasycone niż Eduarda, ale to na pewno nie jest wada – tylko różnica. Po prostu kolor bazowy Quinty jest ciemnoszary, podczas gdy Eduarda czarny. Od technicznej strony ciężko wskazać mi zwycięzcę, i jedne i drugie bardzo mi się podobają, a wybór należy do kupujących. Moim zdaniem obecność tylnej ścianki kabiny w zestawie Quinty jest jego silnym atutem, ale też idzie za tym wyraźnie wyższa cena…
Artur Osikowski
Akcesoria przekazane do recenzji przez Quinta-studios