1/48 MiG-15 bis Fagot B – Kalkomanie
Hi-Decal Line – 48-009
Hi-decal Line to marka zapewne dobrze znana doświadczonym modelarzom, bo oferuje ona kalkomanie od paru już dekad. Tak się jednak składa, że nigdy tutaj nie zagościła. A ponieważ całkiem niedawno trafiły do mnie wybrane zestawy tego producenta, to nadarza się okazja, by zmienić ten stan rzeczy. Na przykładzie kalkomanii do MigoLima
Jak widać, do czynienia mamy z produktem zgrzebnym we wzornictwie opakowania – foliowa koperta zabezpieczająca kalkomanie (i instrukcję) przypięta jest do uniwersalnego kartonu. Jedyną etykietą jest niewielkich rozmiarów naklejka z podstawowymi informacjami o zestawie
Zestawie klasycznym – dużym arkuszu kalkomanii (oraz maleńkim jego uzupełnieniem) oraz czarnobiałą instrukcją
No i właśnie.. czarnobiała instrukcja. To jednak mocno niedzisiejsze. A przy okazji niespecjalnie służy atrakcyjności – bo przecież choćby dwa pierwsze warianty są wcale kolorowe – pierwszy ma trójbarwny kamuflaż, a drugi cała górę pomalowaną na czerwono
Posiłkować się trzeba wyobraźnią, oraz tabelką z opisem kolorów – operującą dość specyficznymi paletami (#dlagrzybów)
Rozumiem ograniczanie kosztów produkcji, ale takie plansze barwne mogłyby pojawić się choćby na stronie producenta – niestety znajdziemy tam wyłącznie miniaturę samego arkusza kalkomanii..
Informacje o zawartości zestawu wogóle są więcej niż skromne. Innymi słowy – oferta w tej formie ewidentnie kierowana jest do entuzjastów niespodzianek. Przyjrzyjmy sie jednak samym nalepkom. Spory arkusz, wypełniony godłami i różnymi eksploatacyjnymi dodatkami – w tym napisami i chodnikami
..a do tego maleńki kartonik z arabskim numerem – trudno orzec, czy się nie zmieścił, czy to owoc jakiegos przeoczenia w projekcie
Jakość druku jest nienaganna. Kolory są nasycone, ich granice ostre, nie ma najmniejszych nawet przesunięć barw względem siebie
Warto zaznaczyć, że samolot ze strzałką to inna maszyna, niż ta, do której kalkomanie znaleźć można w pudełku z Lim-em z Hobby 2000
Abstrahując od samego wyboru malowań, zestaw wydaje się o tyle bardziej atrakcyjny od selekcji z wydań Hobby 2000, że zawiera również napisy eksploatacyjne (których we wspomnianym polskim przepaku modelu Bronco nie ma). I słowo ‘wydaje się’ jest tutaj kluczowe.. Wspomniane napisy eksploatacyjne w tym opracowaniu, choć bardzo drobne, to są doskonale czytelne. Niestety..
Jak widać, mamy do czynienia z ciągami randomowo dobranych liter. Wielka szkoda. Tym bardziej, ze zapewne są dostępne jakieś solidne opracowania tematu, skoro choćby Eduard w modelu w skali 1/72 potrafił zrobić to niemałym rozmachem
Na koniec wreszcie kwestia pochodzenia kalkomanii. Nie mam pojęcia, czy to produkcja własna, czy HDL ma jakiegoś podwykonawcę. Jeżeli to drugie, to jakością druku, oraz specyficznym wyglądem papieru podkładowego, najbardziej przypominają one kalkomanie przygotowywane przez Techmod oraz te, które znaleźć można obecnie w modelach ICM
Podsumowując – Jest to bez wątpienia ciekawa pozycja do modelarzy poszukujących niepudełkowych malowań dla swojego modelu (czy to Bronco/H2K, czy stareńkiego Trampka). Jest to przy tym bardzo klasyczne opracowanie – szczególnie pod względem formy. Przy okazji, identyczne zestawienie jest dostępne także w skali 1/72.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model do recenzji przekazany przez Hi-Decal Line
Ten zestaw ma już długą historię. Pierwotnie pojawił się ok. 1995 r. Chyba koło 2012 zmieniony został kształt strzały. Czy teraz jest coś nowego? Jak pokazuje Polish Wings nr 33 rzeczona strzała powinna być dwukolorowa.