1/35 U.S. Infantry Scout Set
Tamiya – 35379
Tamiya od samych początków produkcji modeli w skali 1/35 mierzyła się jednocześnie z tematem figurek do nich. Z mizernym jednak skutkiem. Bo o ile niejedna miniatura po dekadach broni się jakością opracowania, to w przypadku ludzików, Japończycy byli daleko w tyle za innymi producentami. Choć oczywiście nie wszystkimi. Była zatem Tamiya synonimem kulfoniastych figurek, o anatomii więźniów własnego ciała i finezji szczegółów na poziomie struganego w drewnie świątka. Pewna poprawa sytuacji nastąpiła pod koniec ubiegłego wieku, ale wciąż konkurencja pozostawiała japońskiego giganta daleko w tyle. Pisałem zresztą o tym przy okazji prezentacji zestawu niemieckich piechurów. Zestawu o tyle istotnego, że dającemu Tamiyi prym w kwestii jakości figurek plastikowych. Głównie za sprawą zaprzęgnięcia do projektowania technologii skanów 3D. Jedno jednak, co się u Tamiyi konsekwentnie nie zmienia, to wzornictwo opakowań i wygląd boxartów
Zwyczajowo, na boki opakowania trafiły ogólne informacje o kolorowaniu wyposażenia żołnierzy oraz o wszelkiej maści naszywkach i emblematach
W zawartości pudełka nie ma żadnych niespodzianek – worki z plastikowymi ramkami i kalkomanią..
..oraz harmonijkowa instrukcja montażu i malowania
Informacje poświęcone budowie i kolorystyce poszczególnych figurek (w komplecie jest ich pięć), przesiane są notkami ogólnymi, tyczącymi się poszczególnych elementów oporządzenia czy naszywek
Te ostatnie, w niemałym wyborze, otrzymujemy w formie kalkomanii
Elementy postaci zmieszczone zostały w dwóch ramkach
W trzeciej zaś ramce znajdziemy komplet uniwersalnego oporządzenia i uzbrojenia
To całkowicie nowe opracowanie
..zatem detale są naprawde ładne. Choć prawdę mówiąc, jeżeli chodzi o uzbrojenie, to nadal brak mu nieco finezji, z jaką kojarzą się choćby legendarne karabiny i pistolety Dragona 3Gen
Jeżeli chodzi o ładownice i różne sakwy, to one trafiły już na ramki z figurkami – są bowiem ściśle dopasowane do poszczególnych postaci. Z kolei na wybranych powierzchniach uniformów znajdziemy odpowiednie ‘odgniecenia’ pozycjonujące różne elementy ekwipunku. Podział technologiczny, pomijajac kilka drobiazgów, w przeciwieństwie do wspominanego wyżej zestawu piechoty niemieckiej , tutaj jest całkiem klasyczny. Jeśli zaś chodzi o jakość rzeźby – tu najlepiej przemówią same zdjęcia:
Jest jednocześnie dość paradne, że mimo całej tej nowoczesności w opracowaniu figurek, Tamiya nie rezygnuje z uzupełniania zestawu o siermiężne podstawki, kojarzące się z cynowymi żołnierzykami
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany przez Hobby 2000 – dystrybutora Tamiya
Zaloze sie ze w Japonii sa jacys fetyszysci podstawek do zolnierzykow Tamijuni, dlatego sa takowez zalaczane. Chyba nowy zestaw Keta tez ma taka do idacego zolnierza.
Owszem, ma