1/72 Messerschmitt Me 163 B/S Komet
Hobby 2000 – 72061
Ze zdumieniem skonstatowałem, że zestaw ten ma juz ponad dwadzieścia lat. Bo jak nie trudno zgadnąć, do pudełka Hobby 2000 trafił model Academy, opracowany w okolicach roku dwutysięcznego. Rzecz jednak w tym, że od jakiegoś czasu umiarkowanie dostępny. To zresztą typowa praktyka polskiego dystrybutora, a zarazem wydawcy, że sięga on po modele, które w oryginalnych pudełkach ciężko znaleźć na półkach sklepowych. To jednak nie jedyna zaleta tych wydań, bo przecież w komplecie otrzymujemy nowe kalkomanie – a że konsekwentnie drukowane w Cartofrafie, to zazwyczaj wyraźnie lepszej jakości, niż te oferowane przez oryginalnych producentów tych modeli. A prócz tego, w nowym pudełku są zazwyczaj również maski. I tak właśnie jest w przypadku miniatury Kometa
Zwyczajowo, oprócz malowania przedstawionego na boxarcie, o dostępnych wariantach kolorystycznych informują kolejne ilustracje na boku pudełka
Wewnątrz opakowania znajdziemy paczkę z plastikiem, która w takiej formie przybyła wprost z Korei
A prócz tego to, co przygotował rodzimy wydawca
Co prawda instrukcja montażu jest [lekko przearanżowaną] kopią tego, co było w pudełkach Adademy
..to broszurka z polskiego wydania, w miejsce przepisanej Wikipedii podaje choćby tak przydatna rzecz, jak rozpiskę niezbędnych farb, na podstawie palet kilku najważniejszych, czy też najbardziej popularnych producentów
Schematy malowania, co prawda są wydrukowane w kolorze, ale ich zagęszczenie oraz format nie dodają im czytelności
Dołączony do zestawu arkusz kalkomanii, mimo iż zawiera oznaczenia do pięciu wariantów, to jednak nie jest przesadnie wielki
Jeszcze mniejszy jest arkusik ciętych w cienkiej folii masek
Jednak jego zawartość jest wcale bogata i przydatna, bo prócz masek na oszklenie, projektanci nie zapomnieli choćby o naklejce pomocnej w malowaniu specyficznej szyby pancernej w kabinie, czy maskach do malowania podwozia ciągnika.
Bo w zestawie, oprócz miniatury samolotu, jest również używany do jego holowania charakterystyczny ciągnik kołowo – gąsienicowy. Zresztą, jeżeli jakimś cudem uchował się ktoś, kto nie zna modelu Academy, to zapraszam na krótką jego prezentację. W komplecie są cztery ramki – trzy z szarego plastiku, i jedna, mniejsza, z elementami przeźroczystymi
Szybki, mimo obłych kształtów, prawie wcale nie zniekształcają obrazu, i ogólnie prezentują się przyzwoicie. Choć nie zaszkodzi im drobna polerka
Wykończenie powierzchni modelu jest dość specyficzne. Nie brakuje filigranowych, ale wyraźnych detali. Linie podziału są cienkie i wyraźne. Całkiem niebrzydko wyglądają imitacje powierzchni krytych płótnem. Z drugiej jednak strony, w wielu miejscami spotkać można drobne ułomności, jak gdyby owe linie były ryte ręcznie, i czasem narzędzie się omsknęło, zaczem poprowadzone zostało zbyt daleko, a czasem nie do końca niezbędnej linii
Być może to efekt zużycia form, albo konsekwencja jakichś ich konserwacji. Tak czy inaczej, nie wpływa to znacznie na ogólną ocenę jakości opracowania. Pozytywną ocenę – rzecz jasna.
Dwie wersje kadłuba – jedno, i dwuosobowej maszyny, to nie jedyne warianty w tym zestawie. Model można zrobić z wysunięta płozą, z zamontowanym wózkiem startowym, a dodatkowo mamy dwa warianty koła ogonowego – czy ściślej rzecz biorąc – jego goleni
Wnętrze kabiny – podobnie zresztą jak i w oryginale, jest dość zgrzebne, przy czym niektóre elementy – jak choćby fotele proszą się o wymianę na aftermarketowe, fototrawione zamienniki
Tablice przyrządów mają cokolwiek oldskulowy sznyt, ale w połączeniu z kalkomaniami powinny prezentować się przyzwoicie. Choć w gruncie rzeczy i one zasługują na podmianę
Wspomnianemu ciągnikowi poświęcona jest zawartość całej ramki. Nie znaczy to jednak, że jest on wybitnie szczegółowy. W paru miejscach razi nieco uproszczeniami – szczególnie w kwestii miniaturowych gąsienic i ich kół
Tak, czy inaczej, mimo wskazanych ułomności, czy raczej niedoskonałości, przyznać trzeba, że opracowanie to przetrwało próbę czasu z godnością. To dobrze, bo raczej trudno oczekiwać pojawienia się poważnej, nowoczesnej konkurencji dla tego zestawu.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model do recenzji przekazany przez Hobby 2000
Mnie zastanawia co brali ichni spece od kamuflażu. Mam na myśli te wężyki w dwóch malowaniach.
I dobrze, że zestaw wrócił na rynek.
Panzerschokolade 🙂