FIGURE SCULPTING & CONVERTING TECHNIQUES
Learning Series 11
AK-Interactive – 512
Biblioteczkę Learning Series w zdecydowanej większości uznać można za udaną. Oczywiście należy mieć na uwadze, że choćby ze względu na objętość poszczególnych tomików trudno, by omówienia były wyczerpujące. Najczęściej jednak stanowią sprawne zapoznanie z tematem i drogowskaz, jakich informacji poszukiwać, gdyby chcieć zagłębić się w któreś z zagadnień. Jak zatem wypada najnowsza publikacja, poświęcona rzeźbieniu i konwersjom figurek? Tył okładki sugeruje całkiem sensowną zawartość – zarówno konkretne przykłady, jak i ogólne uwagi
Spis treści podtrzymuje te zapowiedzi
Mamy też całkiem pokaźną listę współtwórców zawartości…
…przy czym, jak się później okazuje, część z nich pojawia się na łamach tej publikacji wyłącznie za sprawą galerii gotowych rzeźb, którą umieszczono na końcu
No ale wróćmy do początku, gdzie znajduje się krótkie wodolejne intro
Na szczęście szybko pojawiają się konkrety, czyli przegląd mas modelarskich, narzędzi i innej chemii przydatnej podczas konwertowania ludzików, tudzież rzeźbienia ich od podstaw
Moim zdaniem w prezentacji mas nie do końca jasno podkreślone są praktyczne różnice (a co za tym idzie częstokroć różnorodność zastosowań) poszczególnych z nich. Pomijam tu fakt, że autorzy skupili się na chemoutwardzalnych masach dwuskładnikowych, o polimerowych, utwardzanych w wysokich temperaturach wspominając bardzo lakonicznie. W sumie nic dziwnego, bo jednak te ostatnie przy modyfikacjach gotowych figurek nie mają żadnego zastosowania. A od modyfikacji, dość subtelnych, zaczyna się praktyczna część tego poradnika
To miłe, że zwraca się uwagę na takie istotne jednak szczegóły jak linie gięcia palców. Szkoda przy tym, że takich właśnie wskazówek jest bardzo mało. A moim zdaniem na nich powinna się opierać nie tylko część dla zupełnie początkujących lepiaczy ludzików. To jednak trzeba wychwytywać samodzielnie, z zaprezentowanych warsztatów. Nawet całkiem ciekawych, przy tym stopniowo prezentujących coraz bardziej istotne ingerencje w bazowy model
Dalej mamy skok na głębszą wodę. Czyli rzeźbienie od podstaw. Czyli choćby od uwag na temat przygotowania sobie ‘szkieletu’ do dalszych prac
Pojawia się też słowo anatomia, przy czym konsekwentnie sprowadzana jest tutaj do tego, że szkielecik ma pasować do proporcji ciała ludzkiego według Witruwiusza. Przy czym wyjątkowo bezmyślnie i bezrefleksyjnie. A co gorsza, miejscami powielając często spotykane u mniej doświadczonych modelarzy błędy. Tymczasem po pierwsze, anatomia to troszkę więcej niż podzielenie sylwetki na osiem części i umieszczenie bioder i ramion na odpowiedniej wysokości. Anatomia to również stawy i mięśnie…
…oraz to, jak rzeczone pracują i się przemieszczają – częstokroć radykalnie modyfikując wybrane partie ciała
Ten temat najlepiej ogarnięty został na okładce książki wydanej przez AK, choć niestety ona akurat nie pełni żadnej funkcji edukacyjnej
Nie wspominajac o tym, że człowiek witruwiański też nie jest jedynym wzorcem, a co więcej, nie zawsze tym najlepszym – tak w figurkach, jak i w ilustracjach…
…bo co prawda zaprezentowane szkice pochodzą z jednego z najważniejszych i być może najlepszych podręczników o rysowaniu postaci, autorstwa Andrzeja Loomisa…
…to jednak elementarna wiedza w nim zawarta zdaje się być bezcenna także dla chcących rzeźbić postacie. Wiedza przekazana zarówno w naprawdę ciekawym tekście, jak i z pomocą świetnych ilustracji. I gołe baby są
Gołe chłopy zresztą również, przy czym by nie siać zbędnego zgorszenia, nie budzić zazdrości lub też nie zadawać gwałtu estetyce, klejnota mają konsekwentnie skryte w zgrabnych saczkach
Wracając jednak do książeczki wydanej przez AK, to szkoda właśnie, że podobnych praktycznych rad w niej nie zawarto. Może dlatego, że niektórzy z jej twórców sami rzeczonych tematów nie ogarniają zbyt sprawnie
Ten warsztat nie jest zresztą najostrzejszym ołówkiem w piórniku. Nie tylko za sprawą różnych anatomicznych zgrzytów. Bo podobne pojawiają się również w kwestiach ułożenia fałd ubrania względem pozy i detali
Cóż – szkoda, że jej autor zapewne nie miał szans zapoznać się z jednym z wcześniejszych fragmentów omawianego tu poradnika, opisującego co prawda w telegraficznym skrócie, ale jednak dość sensownie temat modelowania fałd materiału
Inna sprawa, że może nie jest to wprost powiedziane, ale od ułomności warsztatowych uwagę zawsze można odciągnąć niebanalnym pomysłem na aranżację czy też takim właśnie tematem
No bo w sumie można. Bo niby czemu nie? Tak, jak i czemu nie omawiać anatomii na przykładzie…
…tak. Stracha na wróble. O ironio, to jeden z bardziej kompleksowych i bardziej sensownych fragmentów na temat rzeźbienia postaci od podstaw
Jak by nie było, w omawianej tu publikacji zauważyć się da pewną tendencję: im bardziej poważne z perspektywy warsztatu sprawy są omawiane, tym mniej poważnie w konsekwencji się robi. Bo kiedy na przykład dochodzi do kwestii popiersi…
…w tym do rzeźbienia twarzy..
…to faktem jest, że szczególnie początkowe etapy prac – bez mała zawsze – wyglądają groteskowo. Ale czasem groteskowe być nie przestają
Ta część poradnika przywodzi mi na myśl rubryki w czasopismach branżowych ze zdjęciami modeli czytelników – częstokroć jakości takiej, że trudno orzec, czy publikowane ‘na zachętę‘, czy dla beki. A paradność tego pocycka potęguje fakt, że sąsiaduje on z fotografią naprawdę wybornej warsztatowo pracy
Podsumowując – naprawdę szkoda, że redaktor tej publikacji nie poprzestał na tematyce mniej lub bardziej gruntownych modyfikacji figurek. Dałoby to miejsce i możliwość na przekazanie zdecydowanie większej ilości przydatnych i praktycznych informacji, wskazówek. I być może w bardziej bezpośredniej i czytelnej formie. Bo o ile w części poświęconej rzeźbieniu od podstaw trudno orzec, czy jest bardziej śmieszno, czy bardziej straszno, to pierwsze rozdziały – o konwersjach – wyglądają na dobrze przemyślane i dobrze opracowane.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Książka przekazana do recenzji przez AK-interactive