Double Sided Sponge File
Semi-Gloss Effect / Fine Polishing
AK-Interactive – 9029
Trójkątne gąbki polerskie znalazłem w paczce z AK-Interactive już jakoś rok temu. Zrobiłem im wstępne zdjęcia i rzuciłem je na warsztatową stertę przydasiów. Nawet o tak banalnych i podstawowych narzędziach wolę mówić dopiero po sprawdzeniu ich użyteczności. Skonstatowałem zatem niedawno, że finalnie trafiły one do najbardziej podręcznej części warsztatowego interfejsu, tuż obok mikropilniczków z Hobby Elements. Zatem to chyba dobry moment, by sklecić o nich słów kilka.
Niewybujałych rozmiarów zgrabne opakowanie kryje w sobie dziesięć trójkątnych ‘pilniczków’..
..które same w sobie też wielkie nie są
..ale dzięki temu całkiem poręczne. Ich trójkątny kształt też ma swoje zalety, bo ułatwia dojście do zakamarków – co akurat doceniam tym bardziej, że od dawna robię głównie siedemdwójkowe modele. Zresztą w obróbce niewielkich figurek też się przydają. Gąbki są dwustronne. I każda z powierzchni różni się nie tylko kolorem, ale i gradacją ścierniwa. Nie będę próbował określać jakim wartościom odpowiadają; poprzestanę na wskazaniu, że strona w kolorze szarym jest bardzo drobna i w sam raz do zmatowienia szlifowanej powierzchni
..natomiast okleina jaśniejsza służy już do polerowania
Są to zatem gąbki do prac wykończeniowych. W przypadku oszklenia do zmatowienia powierzchni, po wcześniejszym usunięciu z niej wszelkich skaz i rys
..i późniejszego powierzchni wypolerowania
Mimo wszystko, szybki zazwyczaj warto jeszcze na koniec potraktować pastą polerską
Częściej jednak niż do oszklenia, używam tych gąbek do wykańczania powierzchni modelu. Czy to przygotowując go do malowania imitacji gołego metalu (a w takim przypadku, jak wiadomo, wykończenie ma wcale kluczowy wpływ na rezultat)
Czy do wygładzania plastiku po obróbce pilnikami
Są one również stałym elementem niezbędnego instrumentarium do rycia linii i nitowania
Po pierwsze dlatego, że naprawdę sprawnie wygładzają spęczniony wokół otworków czy też linii plastik, a po drugie po zmatowieniu powierzchni zgromadzony w zagłębieniach pył pozwala często na weryfikację jakości przeprowadzonych prac
..choć to oczywiście zależy od koloru obrabianego plastiku. No i pył należy później usunąć – wydmuchując, czy ‘malując’ po liniach cienkim klejem szybkiego typu. Wracając jednak do omawianych tu gąbek. Warto zaznaczyć, że powierzchnia ścierna jest bardzo delikatna i podatna na uszkodzenia przy niewprawnym użytkowaniu. Łatwo jest bowiem ją zadrapać
Każda taka rysa przyspiesza degradację całej powierzchni. Szczególnie wrażliwa jest strona służąca do finalnego polerowania
Co jednak ciekawe, nawet w takim stanie nadal nadaje się do polerowania, choć już w ograniczonym stopniu i do bardzo finalnych prac.
Podsumowując – naprawdę porządny produkt. Zdaję sobie sprawę, że zapewne nie jedyny taki na rynku. Ten jednak akurat trafił w moje ręce i używając go bez mała na co dzień zupełnie szczerze bardzo sobie go chwalę. Choćby dlatego, że sprawdził się wyraźnie lepiej od różnych polerek do paznokci
..które najczęściej dośc szybko miast polerować, zaczynają robić smugi a nawet rysy gromadzącymi się na ich powierzchni resztkami pyłu
KFS
P.S. Tytułem uzupełnienia – słów kilka o wykorzystanie tych gąbek nie tylko w modelarstwie. Choć po trosze jednak też. Jak by nie było – chodzi o klocki LEGO. A ściślej – o ich reanimacje. Rzecz to znana wszystkim AFOLom – w klockomasie z lat szczenięcych wszystkie szybki są conajmniej porysowane, a zazwyczaj po prostu wręcz zmatowione. Drugi powszechny problem to klocki pożółkłe
Jedną z recept na obydwie przypadłości są własnie omawiane tutaj gąbki polerskie. Zacznijmy może od elementów przeźroczystych. Zmatowienie to rezultat różnej wielkości i głębokości rys na powierzchni
Żeby lepiej pokazać rezultaty, część elementu zasłoniłem taśma maskującą
Wspomniane wyżej różnice w intensywności uszkodzeń sprawiają, że prace należy zacząc od tychże zniwelowania. W praktyce – ‘zmatowienia’ powierzchni ostrzejszą stroną polerki
Niestety, wobec najgłębszych zadrapań, czy też pęknięć, proces ten jest bezradny
Dopiero po wstępnym wygładzeniu powierzchni można zabrać się za właściwe polerowanie gładszą stroną gąbki. Niezbędny jest nacisk i stosunkowo szybkie ruchy – jak polerka zacznie skrzypieć to dobry znak :>
W zależności od stopnia uszkodzenia powierzchni, sekwencję wyrównywania i polerowania czasem trzeba powtórzyć. Zresztą widać to na tym konkretnym przykładzie – o ile różnica w wykończeniu fragmentu obrabianego i nietkniętego jest co prawda widoczna..
..to jednak wiele rys było na tyle głębokich, że samo dalsze polerowanie sprawy nie załatwi, i niezbędne jest ponowne ‘zmatowienie’
Na koniec można dodatkowo sięgnąć po jakąś pastę polerską – wiele jednak zależy od oczekiwań i stopnia determinacji – bo to wszystko może nie jest skomplikowane, ale bywa czasochłonne.
Wyżej wspomniałem też o pożółkłych klockach. Znanym i popularnym sposobem na nie jest kąpiel w pertlenonie. Ale zadziałać może również zeszlifowanie jednak cienkiej odbawionej powierzchni
I właśnie – co warto podkreślić – w obydwu przypadkach mamy do czynienia z usuwaniem niewielkiej, ale jednak dającej się odnotować powierzchni plastikowego klocka. Jest to na tyle delikatny proces, że zasadniczo nie powinien wpływać na rozmiar elementów, a w konsekwencji na dopasowanie do innych. Niemniej jednak, szczególnie przy polerowaniu powierzchni klocków odbarwionych, warto wczepić je w większą ściankę. Szlifowanie pojedynczego elementu sprawi, że jego krawędzie staną się mniej ostre.
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Akcesoria przekazane do recenzji przez AK-Interactive