Mobile Doll May
HG Build Divers:R
Bandai – 5058868
Tak się kończy przeglądanie japońskich sklepów z zabawkami. Bo niby temat mnie nie do końca kręci, niby kilka modeli już mam, ale do puli doszła kolejna Gunpla..
Co ciekawe, tutaj bez wskazanej skali – bo poprzedni podobny zestaw tę skalę miał, i było to 1/144. A tutaj? Nie wiem – gotowa figurka powinna mieć około 15 cm wysokości. Postać do złożenia w dwóch wariantach (w tym z kolejnymi opcjami, o czym za moment)
Do złożenia, bo te modele ze stajni Bandai są zaprojektowane tak, że można je poskładać bez użycia kleju. A nawet bez użycia farb. Choć oczywiście jedno i drugie nie zaszkodzi. Nie jest to jednak typowy snap-kit. To znaczy nie jest to typowa uproszczona zabawka. Wręcz przeciwnie – modele do składania z Bandai są naprawdę zaawansowanymi zestawami. I w związku z tym całkiem niemałe pudełko jest dość skrupulatnie wypełnione plastikiem
Mamy zatem dziesięć ramek z różnokolorowego plastiku. Czasem bardzo dosłownie, bo ponownie główna wypraska poskładana jest z tworzywa w różnych kolorach
Pozostałe są już jednobarwne. Ramka B jest zdublowana
Potem jest prawie zdublowana, bo C2 to fragment wypraski C
Skoro o dubletach mowa, to podwójna jest także ta oznaczona literą F, przy czym każdy z egzemplarzy jest w innym kolorze
Pozostałe wypraski są już pojedyncze
Do tego wreszcie podstawkowieszak
…na którym można zawiesić gotową figurkę i ustawiać ją w różnych dynamicznych pozach. Wskazówki jak bawić się gotowym modelem znajdziemy zresztą w instrukcji
Bo poza mobilnością kończyn, wymieniać można różne elementy postaci, a także wyposażać w różne uzbrojenie (dostępne również w osobnych zestawach). Przed wyborami stanąć trzeba jednak już na etapie budowy – choćby decydując się na wariant twarzy, sposób aplikacji oczu i temu podobne
No więc właśnie – oczy. Te znajdziemy w dwóch opcjach – w formie nalepek na srebrnym podkładzie albo w formie klasycznych kalkomanii
Te ostatnie cieszą, bo naklejki są jednak sztywne, a tu nakładać je trzeba miejscami na dość różnorodne detale. To znaczy jest to bardziej istotne dla tych, którzy nie planują malować modelu, zatem takie drobiazgi jak rzęsy czy brwi dostają w formie kalkomanii właśnie. Ale opcji jest więcej
Nawiasem mówiąc, dla niemalujących różne drobiazgi inne niż te na twarz są już tylko w formie naklejki…
…choć może ona słabo wyglądać nałożona na takie detale
Wracając do twarzy – tę dostajemy w trzech, a właściwie czterech wariantach. Są bowiem trzy różne grymasy twarzy w ludzkiej postaci…
…oraz wersja – nazwijmy to – robotyczna
Całość wygląda jak typowy Bandai. Elementy świetnej jakości, czysto odlane, bez niedolewek, nadlewek, skurczy czy wypychaczy w widocznych miejscach. Część z detali łatwo zidentyfikować jako elementy postaci…
…inne jednak mają już nieco bardziej abstrakcyjną formę – stanowią bowiem albo elementy mechanizacji figurki, albo są kolorowymi akcentami w całej konstrukcji (przypomnę, zaprojektowanej z myślą o uniknięciu konieczności malowania)
Mamy wreszcie zwracającą uwagę kolorem plastiku ramkę, w której znajdziemy imitacje głowni świetlnych mieczy oraz podobnej technologicznie tarczy. Ta ostatnia całkiem ładna (od strony technicznej:>)…
…natomiast miecze nie do końca się udały, bo w ich wnętrzu widoczne są bąble powietrza…
…mnie akurat niezbyt żal. Na temat samej postaci nie będę nic pisał, bo mimo podjętych prób rozpoznania tematu, wielu klarownych informacji nie znalazłem. Cośtam można poczytać na fandomowej wiki, ale w sumie mało szczegółowo. Nie za wiele wyjaśnia także kreskówka, którą można obejrzeć w internetach, a do której odsyła nawet producent, umieszczając na pudełku i w instrukcji QR kod do jutuba (#umniedziała)
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to