Modeler’s Pen Knife – Tachi (4mm)
Suyata – CT-002
Suyata to nowy gracz na rynku, choć w jakimś stopniu powiązany ze starymi wyjadaczami (z Państwa Środka, rzecz jasna). Na starcie zwrócił na siebie uwagę dziwacznymi zestawami, wyglądającymi jak uproszczone makiety modeli Tamiya…
…ale to chyba tylko po to, żeby zaistnieć. Bo kolejne zapowiedzi czy wreszcie modele, które trafiły na rynek, pokazały, że Suyata to producent z ambicjami robienia wszystkiego – od kolejnych dziwnych figurek czy miniaturowych karykatur (na przykład Fokkera Dr. I czy Titanica), będących zestawami do składania, poprzez futurystyczne pojazdy i statki kosmiczne, po typowe modele redukcyjne, a konkretnie Panterę. I to w skali 1/48. A do tego wszystkiego jeszcze narzędzia modelarskie. Choć na razie skromnie, bo jedynie nożyki. I to jednym z nich zajmijmy się na początek
Na pierwszy rzut oka nie jest to takie oczywiste, że mamy do czynienia z nożykiem modelarskim – a przynajmniej obrazek na pudełku nie wskazuje na zawartość. Nieco więcej wyjaśnia rewers opakowania
Ilustracja tu umieszczona jest jednocześnie instrukcją montażu
Montażu, bo nożyk i jego podstawę poskładać sobie musimy samodzielnie
W komplecie dostajemy ramkę z twardego, czarnego plastiku (nie jest to typowy polistyren stosowany w modelach)…
…gwintowany zacisk z metalu…
…oraz komplet dziesięciu ostrzy
Owe ostrza rozmiarem i kształtem przypominają nożyki KB-3 Olfy
A zatem – nóż przypominający katanę. Na powierzchniach mamy różne ornamenty, które w sumie pełnią nie tylko funkcję ozdobną, ale również poprawiają chwyt
Pewną wadą zestawu – na poziomie koncepcyjnym – jest to, że do wycięcia elementów nożyka potrzebujemy jakiegoś innego nożyka. Albo cążek modelarskich
Niemniej jednak, mając rękojeść możemy poskładać sobie nowy nóż w całość i już nim wyciąć kolejne elementy zestawu
Te kolejne elementy to chociażby skuwka
Tutaj uwaga praktyczna – ponieważ trzyma się dość mocno, złym pomysłem jest zrywanie jej z noża na siłę – można uszkodzić ostrze albo palce. Tymczasem właśnie palcem wystarczy podważyć skuwkę – popychając wieńczący ją jelec
Nożyk Suyaty nie tylko ostrzem, ale ogólnie funkcjonalnością przypomina narzędzie Olfy
No i właśnie. Olfę mam i też czasem używam…
…ale generalnie ja jestem #excelteam
Mało tego, w obsadki Excela wtykam ostrza skalpeli – a tu z kolei snobuję się na te ze Swann-Morton. Najlepsze! (a przy okazji pasują bez żadnych modyfikacji – wiele ‘budżetowych’ ma u nasady niewielką wypustkę, która utrudnia lub uniemożliwia wsadzenie ostrza w obsadkę)
Osobliwie preferuję ostrze numer 11. Czasem jednak przydaje się również oryginalne excelowskie, o nieco bardziej spiczastej końcówce
Obsadki Excela mają przy tym to do siebie, że uzbroić je można w różne inne końcówki – choćby zaprojektowane pod tę właśnie konstrukcję skrobaki czy nitowadła RB
Zresztą właśnie dlatego nakupowałem sobie taniej chińszczyzny (mają minimalnie mniejszą średnicę, więc ostrza opracowane pod Excela wchodzą na wcisk), żeby nie musieć kompulsywnie zmieniać zawartości obsadki
I tak na przykład umocowane mam w nich igły, przydatne do różnych prac
Tu warto podkreślić, że sprzedawane w dyskontach i marketach zestawy obsadek z ostrzami są najczęściej nic nie wartym badziewiem. Pomijam jakość ostrzy, będących raczej frezowanymi blaszkami. Problemem jest powszechnie stosowana plastikowa końcówka
Zrobiona z miękkiego tworzywa słabo trzyma ostrze, a przy tym nie sposób ją mocno dokręcić, bo metalowa tulejka skacze po gwincie. No ale skoro już to coś mam, a oczywiście ‘żal wyrzucać’, to przydaje się do aplikacji kleju:
Z kronikarskiego obowiązku – skoro wspomniałem, że używam ostrzy do skalpeli, to i do skalpeli mam typową obsadkę
Jej kształt uważam jednak za umiarkowanie ergonomiczny w codziennej modelarskiej robocie – używam jej wyłącznie podczas rozcinania form silikonowych. W każdym razie, nie tylko chwyt uważam za mniej wygodny, ale również trudniej jest podnieść taki płaski lancet z biurka. I tu wracamy do nożyka z Suyaty. W komplecie bowiem jest również niewielka podstawka pod to narzędzie
Nawet delikatnie dociążona, bo można w jej wnętrzu schować zapasowe ostrza
W sumie fajna rzecz, tylko nie do końca pasuje do interfejsu mojej pracowni
Ogólnie rzecz ujmując – nożyk modelarski Suyaty to w sumie gadżet, choć niewątpliwie spełniający swoje funkcje. Wykonany solidnie, dobrze leży w dłoni, nie turla się po blacie (jeśli ma gdzie), działa jak działać powinien. A wygląda, jak wygląda..
KFS
Zestaw przekazany przez Hobby 2000 – dystrybutora Suyata
P.S. Ad vocem do komentarza poniżej – odnośnie kompatybilności z Olfą. W materiale jest napisane, że do obsadki Suyaty pasują ostrza KB-3. Bo pasują
..tak samo, jak ostrze Suyaty pasuje do obsadki AK-3. Zatem uznałem za oczywiste, że nie będą pasować ostrza innego rozmiaru. natomiast czy dostępne będą zapasowe ostrza chińskiego producenta? Nie wiem, niewykluczone, na razie ma on ograniczoną ofertę, jako początkująca marka.
P.S.2 Do ostrzy KB-3 podobne są również ostrza KB-5B – mają również 4mm wysokości, i taki sam kąt. Wyglądają tak samo, i pewnie są tym samym. P.S.3 Zgodnie z obietnicą.. KB-5B. Jak sie okazuje, nożyk AK-3 został wycofany z oferty. W jego miejsce pojawiło się coś innego. Nie wiem co. W jego miejsce pojawiła się również opisana wyżej Suyata:> W każdym razie o ile ostrza KB-3 były pakowane w winylowy pojemnik przypominający klepsydrę, to komplet KB-5B jest w plastikowym pudełeczku
Fikuśnym, bo ono do czegośtam poza przechowywaniem zapasu noży służy (nie chce mi się rozkminiać do czego), a poza tym w pokrywie wieczka ma mocowanie na igłę – podobną do igły z cyrkla tnącego
W każdym razie, jak by nie patrzeć, to są wciąż te same ostrza
..nawet randomowo, w niektórych opakowaniach pojawiają się ostrza okraszone otworem – czyli pewnie ze skraju całej blaszki, która jest łamana a później konfekcjonowana w zgrabne folijki, gabarytem i formą przypominające setkę fety..
P.S”. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany przez firmę Takom dzięki uprzejmości dystrybutora Hobby 2000
“Zestaw przekazany przez Hobby 2000 – dystrybutora Suyata”
fajnie że zaczynasz podpisywać pochodzenie towaru (+), co do interfejsu, raz obejrzałem jakiś twój filmik i od tamtej pory zachodzę w głowę jak w takim burdelu powstają takie fajne modele 😛
Kupiłem, skuszony fajnym designem, bo w sumie używam skalpela Tamiyi. Po usunięciu szwów i ostrożnym zmatowieniu części elementów wygląda całkiem fajnie, nieźle też leży w ręce. Można też się pobawić w usunięcie nazwy producenta, będzie bardziej po japońsku. Niestety, standardowe ostrza Olfy (KB) nie pasują, bo ostrze Suyaty jest niższe, więc jeżeli Suyata nie wypuści zestawu samych ostrzy, to będzie to zakup na ograniczony czas. I tej informacji brakuje mi w recenzji.
No ale przecież jest informacja, że obsadka jest rozmiarowo dopasowana pod ostrza KB-3, czyli wysokości 4mm (a na to wskazuje również nazwa produktu). Ostrza KB są o 2 milimetry wyższe, zatem trudno, by tu były dopasowane.
O widzisz, umknęło mi zarówno podczas czytania recenzji jak i poszukiwania zamienników. Dzięki!
..w każdym razie recenzję uzupełniłem o rozszerzoną informację w temacie kompatybilności z Olfą. A jak sprawdzę te KB-5b to dopiszę, czy faktycznie pasują.
I to mi robi! Nożyków, to ja mam cały pęczek, ale taka, ładnie (mając nadzieję) pomalowana katana będzie znakomitym dodatkiem do modeli japończyków w 48.