Mr.Premium TopCoat Flat
Mr.Hobby – B-603
Patrząc na półkę sklepową z TopCoat-ami Mr. Hobby można mieć pewien dysonans – skandaliczna cena i maleńka puszka, niespełna 90ml
Rozmiar nie zawsze jednak ma aż takie znaczenie. Po pierwsze lakiery w spreju z serii Topcoat są niesamowicie wydajne. Swego czasu na zlecenie PZL Mielec musiałem zbudować 15 modeli Dromadera, w skali 1/35. Na pokrycie każdego z nich trzema warstwami lakieru zużyłem w sumie zaledwie sześć puszek Topcoat semi gloss. A modele małe nie były..
Wydajność tego werniksu nie była jednak tym, co zauroczyło mnie najbardziej. Znacznie większe wrażenie zrobiło na mnie to, jak bardzo idiotoodporny jest to lakier. Naprawdę trzeba nie lada umiejętności, aby nałożyć go źle – zalać detale, narobić zacieków itd. W dużej mierze za sprawą niesamowitego skurczu objętości podczas wysychania.
Tak to mniej więcej wygląda w praktyce: w kilka sekund po nałożeniu na powierzchnie widok ścina krew w żyłach
..jednak już po niespełna pięciu minutach wszystko zaczyna wyglądać coraz lepiej – lakier schnąc drastycznie traci na objętości, a przy tym w tym konkretnym przypadku zamienia się w subtelną matową powierzchnię
Po kolejnych 10 minutach werniks jest właściwie suchy i utwardzony. A pomijając zmatowienie, faktura powierzchni pozostaje bez zmian. Detale na powrót są ostre i wyraźne (choć przy drobniejszych szczegółach, w skali 1/72 już tak dobrze nie jest)
..naprawdę nie znikają. Na potrzeby tej recenzji, w kwadrans po nałożeniu lakieru, powierzchnie namaściłem farbą olejną i starłem jej nadmiar. Oczywiście wgryzła się w mat, zmieniając jego odcień. Ale nie to jest ważne. Po pierwsze bowiem na zdjęciu widać, ze detale są równie wyraźne jak przed aplikacją werniksu. Po drugie zwracam uwagę, że tego barbarzyńskiego łosza zrobiłem w kwadrans od aplikacji lakieru na model
Opisywany tutaj Premium TopCoat jest powiązany z linią farb – AQUEOUS Hobby Color, czyli nowymi wodnymi farbami tego japońskiego producenta. Wedle zapewnień jest on mniej agresywny, co jest istotną informacją w kontekście obaw o kładzenie lakierów Mr. Hobby Color na delikatniejsze farby czy kalkomanie.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Dzięki za przybliżenie produktu. Czy np. Top Coat Gloss zachowuje się podobny sposób? Pewnie mam dwie lewe ręce, ale nie umiem połozyć ładnie błyszczącego lakieru pod kalkomanie.
Tak, błyszczące TopCoaty zachowują się identycznie. Jedyny problem jako może się pojawić podczas aplikacji to sytuacja, gdy lakier nałoży się ze zbyt małej odległości, i na powierzchni pojawi się większa ilość spienionej farby. Lakier zasycha tak szybko, że gaz nie nadąża z ucieczką i w takim miejscu powierzchnia pozostaje chropowata. I takie miejsce niestety trzeba potem szlifować.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc i wyjaśnienie tematu:)
Coś robię nie tak, bo po wyschnięciu to wcale nie jest matowe. Może coś doradzisz?
Jeśli jesteś pewien, że masz matową wersje, to jedyne co przychodzi mi do głowy, to niewystarczająco wymieszana puszka
Po pierwszym użyciu matowego Top Coat, miałem wrażenie, że jest on raczej satynowy. Jak z Waszymi doświadczeniami w tej materii? Vallejo i Tamiya są full-mattowe bez cienia wątpliwości, ale miałem dziwny problem z Tamiyowkim lakierem, który, jeśli gospodarze strony pozwolą, chciałbym poruszyć w korespondencji mailowej, gdzie przesłałbym zdjęcia.
Jak widać na zdjęciach w materiale, wykończenie wychodziło matowe. I tak za każdym razem, gdy ten specyfik był w uzyciu
Może różnica wynika z tego, że mój nie jest “premium” 🙂
Natomiast z Tamiyowskim TS-80 problem jaki mi się pojawił i powoduje, że boję się ponownie go użyć, to pojawienie się podczas schnięcia “pęknięć” (delikatnie mówiąc) w warstwie lakieru. Być może spowodowane to było skurczem przez zbyt szybkie schnięcie? Chyba miałem uchylone okno ok. 1,5m od lakierowanego modelu, a w mieszkaniu mam suche/b. suche powietrze. Czy miałeś/mieliście podobne doświadczenia?