PZL W-3 Sokół – Monografia tom I
Answer – 978-83-61735-01-4
Nie wiem, czy wiecie, ale bardzo czekaliście na tę publikację. Potwierdzone info!
Tak było, nie zmyślam! To znaczy – prawdę mówiąc – ja bardziej czekałem na zapowiadaną eony temu przez Answer Model Kits miniaturę Sokoła w skali 1/72. Tak czy inaczej, w miniony weekend światło dzienne ujrzała monografia PZL W-3 (ściślej rzecz biorąc – pierwszy jej tom). Zarówno w sklepie firmowym wydawcy, jak i na kolejnej edycji Festiwalu Modelarskiego w Bytomiu. I tamże właśnie trafiła w moje ręce
Jak widać, mamy do czynienia z solidnym albumowym wydawnictwem, w twardej oprawie i drukiem na kredowym papierze. 176 stron, czyli więcej niż wyprodukowanych egzemplarzy Sokoła
Właściwie to tych stron jest jeszcze więcej, bo w książce jest też dodatkowa wkładka z planami tego śmigłowca w skali 1/48
Do owych planów jeszcze powrócę – najpierw jednak zajmijmy się monografią. Tak prezentuje się lista płac
Stawiam juany przeciwko orzechom, że niezdrowe emocje będą budziły nazwiska autorów, szczególnie tych, których wiedza wydaje się być wyjątkowo szeroka – tak szeroka, iż niemożliwym jest, by w każdej materii była rzetelna. Z drugiej jednak strony, nie można przecież wykluczyć, że akurat tutaj trafiło na ich prawdziwe zainteresowania (w przypadku Michała Fiszera, choćby za sprawą rodzinnych sentymentów, które poznać można z dedykacji w książce). Nie mnie to oceniać. Niemniej jednak lektura tej publikacji nie pozostawia z poczuciem miałkości czy pobieżnego potraktowania tematu. Miejscami jest wręcz przeciwnie. Prawdę mówiąc jedyne, co do pewnego stopnia wpływa niezbyt pozytywnie na odbiór książki, to przyjęta formuła wydawnictwa dwujęzycznego. Dwułamowe kolumny gęsto poprzetykane materiałem zdjęciowym powodują, że niejednokrotnie poszukiwać trzeba kontynuacji czytanego tekstu. Ta formuła oczywiście nieco sztucznie zwiększa objętość książki. Z drugiej strony – nie oszukujmy się – wydanie jej wyłącznie w języku polskim byłoby przedsięwzięciem tyleż optymistycznym, co jednak wątpliwym ekonomicznie. A z kolei materiał wyłącznie anglojęzyczny spotkałby się z cokolwiek chłodnym przyjęciem na naszym rynku
Wracając jednak do treści, to jak na obszerną monografię przystało, całość zaczyna się od rysu historycznego. I to sięgającego wcale głęboko, bo do początków rozwoju przemysłu awiacyjnego na ziemi lubelskiej
Rzecz może nie powiązana wprost z powstaniem i produkcją Sokoła, ale jednak stanowiąca miejscami nawet ciekawe wyjaśnienie skąd w ogóle wzięły się świdnickie zakłady lotnicze i dlaczego stały się śmigłowcowym zagłębiem. Bo po drugiej wojnie zaczynały przecież jednak od produkcji odrzutowców
W trakcie lektury poznajemy nie tylko losy samej wytwórni, ale przedstawione są postacie wielu inżynierów, którzy w różnym stopniu stali za rozwojem kolejnych modeli śmigłowców – bo przecież i wielu różnych prototypów…
…ale i szlifowaniem projektu Mi-2, produkowanego na sowieckiej licencji…
…czy wreszcie bardziej autorskich modernizacji
Wszystko to służy wyjaśnieniu genezy powstania projektu Sokoła. Autorzy dość drobiazgowo opisują historię opracowania prototypowych projektów. Przy okazji przedstawiając ludzi, którzy za nim stali. A dodatkowo wplatając w to – nawet ciekawe – informacje tyczące się różnych rozwiązań technicznych i konstrukcyjnych charakterystycznych dla ‘finalnej’ wersji Sokoła. Całość poprzeplatana licznymi zdjęciami archiwalnymi, które częstokroć mają charakter pamiątek z rodzinnego albumu, ale też i niejednokrotnie są całkiem ciekawą inspiracją dla scenek rodzajowych w miniaturze
Po przedstawieniu rozwoju prototypów zaczyna się rozdział poświęcony wersjom produkcyjnym…
…a na dobra sprawę to nawet nie tyle wersjom, co w zasadzie chyba wszystkim wyprodukowanym egzemplarzom. Nie wiem, nie wnikałem aż tak bardzo, bo szczerze powiedziawszy zupełnie mnie to nie interesuje i odbieram to jako ściany tekstu i liczb. Choć nie wątpię, że tak szczegółowe informacje znajdą uznanie wielu czytelników
Dla mnie zdecydowanie bardziej warte uwagi są liczne fotografie przestawiające Sokoła w różnych mniej lub bardziej egzotycznych malowaniach
Warto przy tym zwrócić uwagę na dość obszerne i nierzadko szczegółowe podpisy pod zdjęciami, stanowiące uzupełnienie całego tekstu
Po szczegółowym opisie produkcji Sokołów autorzy monografii zapraszają do przyjrzenia się detalom konstrukcji. Dostajemy kilkanaście stron gęsto wypełnionych zdjęciami różnych detali maszyn różnego przeznaczenia i różnego ich wyposażenia. Niestety, w zasadzie pozbawione jest to wszystko jakiegokolwiek opisu. Tak czy inaczej – są to całkiem ciekawe walk-aroundy, niewątpliwie cenne dla współmodelarzy
Swoją drogą, podobne zdjęcia, choć jednak w szczątkowej ilości, trafiły do instrukcji modelu w skali 1/48 wydanego przez Answer
W dalszej części monografii znajdziemy paręnaście plansz barwnych prezentujących wybrane malowania Sokołów w służbie różnych użytkowników
Na końcu książki znajdziemy plany śmigłowca w skali 1/72. Różne wersje, różniące się mniej lub bardziej istotnymi szczegółami. Warto zaznaczyć, że na rysunkach ujęty został także przebieg linii nitów na poszyciu, co jest tu chyba najbardziej cenne
Plany w skali 1/48 trafiły do książki w formie osobnych, większych arkuszy. Te wydrukowane są już na ‘zwykłym’ papierze
Tu mała dygresja. Stara zasada głosi, że najlepsze są takie plany, które pasują do modelu. Answer ma ten komfort, że wydał najpierw miniaturę, a książkę ze szkicami, do których można przykładać plastik, nieco później. Oczywistym zdaje się być zatem zaspokojenie ciekawości – jak jedno z drugim pasuje. W zasadzie jedyne, co można bez problemu porównywać z płaskimi obrazkami to połówki kadłuba…
…i, co ciekawe, pojawiają się pewne drobne aberracje
Co świadczy głównie o tym, że nie wiadomo, czy dobre są plany, czy model, czy żadne z powyższych. Mam przy tym przeczucie graniczące z pewnością, że w prawdziwych śmigłowcach znajdzie się podobne różnice w profilach czy detalach. Zresztą, umówmy się – wiara w plany jest jeszcze mniej racjonalna niż wiara w świętego mikołaja.
Wracając na koniec do książki – dla podsumowania spis rzeczy:
Znajdziemy tutaj również anons zawartości kolejnych tomów…
…bo jak zasygnalizowane jest już na okładce, kompletna monografia składać się będzie z trzech tomów…
…pod warunkiem, że w Answerze zapał do ich wydawania będzie większy i bardziej konsekwentny, niż ten, jaki zaobserwować można przy wydawaniu modeli.
KFS
P.S. Jeśli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Zestaw przekazany do recenzji przez Wydawnictwo Answer
I jeszcze metryczka:
Autorzy: Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński, Seweryn Fleischer
Profile barwne i rysunki: Marcin Dworzecki
Twarda oprawa, 176 stron A4 + 11 arkuszy A3 z rysunkami
329 fotografii, 29 plansz barwnych.
Rysunki w skali 1/72 i 1/48
Polski i angielski tekst
ISBN 978-83-61735-01-4
It makes me wistful for AJ Press volumes!