1/48 SE.5a Hispano Suiza
Eduard – 82132
Eduard sie chyba jednak speszył niezbyt przychylnym (jak poczytać anglojęzyczne witryny, to można uznać to określenie za nazbyt delikatne) fidbakiem jaki dostała ich miniatura RAF SE.5a. Wnoszę tak po tym, w jakim tempie puszcza kolejne modele bazujące na wypraskach z wiosny. W marcu bowiem pojawiła się wersja z silnikiem Wolseley, potem dość szybko na rynek trafiła edycja Royal, zawierająca blachy i malowania zarówno do wersji Wolseley jak i Hispano. I zdublowane wypraski. Bo wypraski są już znane i uniwersalne dla obydwu wersji – opisywałem je w recenzji wersji z silnikiem Volseley. Dla przypomnienia – dwie wypraski z szarego plastiku, jedna przeżroczysta:
Z bliska model budzi wspomniane we wstępie mieszane odczucia. Bo detale są ładne, ostre, ale właśnie miejscami zbyt ostre i przesadzone. Szczególnie na poszyciu
..moim zdaniem kwestia gustu. A na pewno lepsze takie, niż mydlane. Zgodnie z przypuszczeniem, do wersji z silnikiem Hispano Eduard przygotował nową blaszkę. Choć przyznać trzeba, że różnice są bardziej niż kosmetyczne
Prawdę mówiąc elementy kolorowe na tej blaszce wyglądają źle. Szczególnie poprzesuwane zegary
Na szczęście owe zegary znajdziemy również w formie kalkomanii
..i w formie nalepek wyglądają one zdecydowanie lepiej. Zresztą Eduard w ogóle coraz lepiej kalkomanie drukuje
Znaki zawarte w tym arkuszu pozwalają na wykonanie modelu w jednym z pięciu wariantów. I co ciekawe, jeden nawet nie jest zielono beżowy..
W tym ostatnim do zastrzałów przypięte są czerwone szarfy. Do ich zrobienia producent oferuje niewielką blaszkę
I na koniec – dla przypomnienia – jeszcze gdy SE.5a z silnikiem Hispano znaleźć można było wyłącznie w dual paku Royal Class, to Edek puścił na rynek kilka brassinów do tej miniatury. Ich recenzje znaleźć można TUTAJ
KFS