Stojaki modelarskie – Genie Hobby
Byłoby truizmem napisać, że w ostatnich latach mamy prawdziwą klęskę urodzaju producentów i narzędzi modelarskich. Te najprzydatniejsze i najważniejsze w warsztacie każdego modelarza są już od lat wytwarzane przez wiele znanych i solidnych firm i na rynku jest coraz mniej miejsca na debiuty. Ale czasami pojawia się nowy gracz, który potrafi znaleźć sobie handlową niszę i wypuścić coś, co może nie jakieś spektakularne, ale po prostu przydatne.
Trafiły ostatnio w moje ręce takie właśnie wyroby od polskiej firmy Genie Hobby (której uchwyt do malowania figurek był tu omawiany przez Kamilów). A dokładnie stojaki: do wyprasek, jak i również łatwo wywracających się buteleczek z płynami modelarskimi i farbami. Być może nie są to najbardziej potrzebne elementy wyposażenia warsztatu, ale… jak pokazuje praktyka, warto je mieć i stosować. Dla wygody i bezpieczeństwa.
Stojaczki, jakie otrzymałem, to w sumie 4 rodzaje podstawek: dwie do plastikowych wyprasek modeli oraz dwa typy uchwytów do modelarskiej chemii. Konkretnie do butelek firmy MicroScale oraz farb Citadel. Tak naprawdę to są w zasadzie dwie te same podstawki i stojaki, za to w różnych konfiguracjach. I różniące się minimalnie rozmiarami, jeśli chodzi o te do farb i butelek. Dla porządku zatem: wypraski możemy umieszczać w pojedynczych lub poczwórnych stojaczkach, a butelki w podwójnych lub potrójnych. I nie jest to bez znaczenia, o czym za chwilę.
Wyroby Genie Hobby trafiły do mnie zapakowane w torebki strunowe i ozdobione skromnymi, ale gustownymi etykietami. Dwujęzycznymi: tekst jest po polsku i angielsku. Bardzo sympatycznie brzmi fraza wydrukowana na każdym opakowaniu: „Proudly designed and printed in Poland”. I jest to prawda, bo nie tylko jest to produkt polski, ale także wydrukowany, a nie odlany z tworzywa.
Podstawki te to klasyczny druk 3D, wykonany w technologii FDM. Jeśli ktoś miał do tej pory do czynienia głównie z drukiem 3D w postaci dodatków do modeli, może być odrobinę zaskoczony. Po wyjęciu z opakowania od razu rzucają się w oczy solidność produkcji i masywność wyrobów. Stojaki są dość ciężkie, szczególnie te do wyprasek (to ważne!) i sprawiają wrażenie niezwykle solidnych. Może komuś nie odpowiadać kolor (biało-kremowy), ale to sprawa trzeciorzędna. Materiał, z jakich je wykonano, jest twardy i odrobinę elastyczny. Czuć w ręku, że to kawał solidnego, wytrzymałego tworzywa.
Dobre pierwsze wrażenie. Stojaki są jednoczęściowe, więc nie ma tu niczego do montowania czy skręcania. Wyjmujemy je z torebki i po prostu używamy. Prościej nie będzie.
Stojaki do wyprasek
Na pierwszy ogień poszły podstawki pod wypraski. Takie narzędzie jest stosunkowo przydatne, gdy komuś brakuje miejsca na biurku. A chyba trudno znaleźć modelarza, który cierpi na nadmiar miejsca na swoją pracę. Stojak poczwórny pozwala rzecz jasna zamocować i postawić w pozycji pionowej do czterech różnych wyprasek.
Od najmniejszych do nawet takich największych, jak widoczna na zdjęciu kilkudziesięciocentymetrowa ramka z kadłubem Su-27 w skali 1/48. Wspomniane solidność i dość duża waga podstawki mają tutaj znaczenie. Nisko zlokalizowany środek ciężkości narzędzia sprawia, że nawet największa ramka w ogóle nie ma tendencji do wywracania się.
Same ramki, czy to cienkie czy nawet te grubsze, zgrabnie wskakują w szparę uchwytu i są tam mocno przytrzymywane. Nie ma mowy o tym, żeby wypraska wypadła przypadkowo, a to dzięki specjalnemu profilowi wewnątrz uchwytu, który jest czymś w rodzaju delikatnego zatrzasku. Okrągła ramka wskakuje do środka i jest przytrzymywana przed wysunięciem specjalnymi wypustkami.
Dopiero odrobina siły (ale niezbyt dużej) potrzebna jest do wyjęcia ramki. Jedyny problem, w przypadku największych wyprasek, to duże podstawy pod wypychacze, czyli wystające z głównej ramki „kołeczki”. Powodują one, że ramka nie mieści się w uchwycie. Jedyna opcja to wycięcie ich przed użytkowaniem produktów Genie Hobby, co naturalnie jest banalne.
Jak wspominałem, podstawek do ramek są dwa rodzaje. Ten drugi to wersje pojedyncze. Niby takie same, ale jednak różniące się od tych poczwórnych. I tu jest mały zonk, bo te pojedyncze, nie wiedzieć dlaczego, mają na obu końcach, widoczne na zdjęciu, wystające wypustki blokujące.
W przypadku poczwórnych stojaków występują one tylko w jednym miejscu, chwytając i utrzymując ramkę włożoną do podstawki, tak jak to opisywałem. W pojedynczych takie wciśnięcie wypraski wymaga o wiele więcej siły, co może skutkować uszkodzeniami części modelu. Trzeba najpierw przecisnąć się przez wspomniane wypustki, które w tym momencie bardziej przeszkadzają niż pomagają. Podobnie jest z wyjmowaniem ramek, gdzie trzeba dużo więcej siły i uwagi przeznaczyć na tę czynność. A powinna ona być raczej intuicyjna i nie angażująca. I nie wymagająca siły, bo grozi to połamaniem części na wyprasce. W tej sytuacji te „jedynki” zdają się być znacznie mniej przydatne do codziennej pracy niż ich dłużsi koledzy.
Stojaczki trzymają wypraski stabilnie, nie ma mowy o samoistnym wypadaniu. Dzięki temu można je bez problemu przenosić „załadowane”. Nic raczej nie wypadnie ani nie złamie się. Co ważne, można w nich trzymać ramki nawet dość grube. Swego czasu nabyłem duży stojak marki U-Star, który na dzień dobry odmówił mi przyjęcia głównych wyprasek modelu F/A-18D w skali 1/48 – były za grube. To wada dyskwalifikująca takie narzędzie. Na szczęście polski producent ominął ten problem.
Gdybym mógł producentowi coś doradzić, to warto by dodać niewielkie otwory, umożliwiające przymocowanie tych podstawek np. na ścianie czy tablicy korkowej. Byłoby całkiem wygodnie trzymać te wypraski w takim miejscu i używać tylko gdy pojawia się taka potrzeba. Bo wypraski w stojakach czy luzem i tak zajmują cenne miejsce na stole.
Podstawki pod butelki i farby
Podstawki pod buteleczki i farby, jak wspomniałem, otrzymałem w dwóch wersjach. Pierwsza, podwójna, przeznaczona jest do płynów i chemii MicroScale. Komu nigdy nie przewróciła się wysoka i wąska butelka z płynem do kalkomanii, niech podniesie rękę i naciśnie przycisk. Chyba trudno byłoby takiego znaleźć. Stojaczki są stabilne i dobrze dopasowane do średnicy butelek.
Są jednak dość lekkie, więc sama ich masa i kształt niekoniecznie dobrze zabezpieczają butelkę przed wywrotką. Gdy wstawimy tam dwie sztuki, wtedy stabilność takiego tandemu jest już dużo lepsza. I prawdę mówiąc nijak nie udało mi się takiego zestawu wywrócić, mimo dość intensywnych prób. Naturalnie do pewnego momentu, ale przypadkowe trącenie raczej takich buteleczek nie przewróci.
Tak więc pojedyncza butelka nie jest zbyt stabilna, ale dwie to już niemal pewność, że do żadnego przykrego wypadku nie dojdzie. Podobnie, a nawet lepiej jest w przypadku podstawek do farb Citadel. Trzy farby w potrójnym stojaku to stuprocentowa stabilność i nie ma takiej siły w kosmosie, która by to wywróciła. Inna sprawa, że nie jestem przekonany czy te akurat farby – sprzedawane przecież w całkiem stabilnych i przysadzistych słoiczkach – w ogóle potrzebują takiego zabezpieczenia.
Nowe wyroby Genie Hobby to udane produkty, solidne i przemyślane. Może nie są do końca idealne, bo pewne ich cechy mogą implikować drobne komplikacje w trakcie używania, jednak spełniają swoje zadanie. Jeśli miałbym coś zasugerować producentowi, to zdecydowanie wypuszczenie stojaków do kwadratowych buteleczek z klejem, takich jak oferują Tamiya czy AK-Interactive. Bo o ile przewrócenie i wylanie płynu do kalkomanii to jedynie strata finansowa, tak przewrócenie butelki z klejem tuż obok modelu (albo i na sam model) to już katastrofa grubszego kalibru. I takie stojaki chętnie widziałbym w moim warsztacie.
Dariusz Żak
Zestawy przekazane do recenzji przez Genie Hobby
